Napisano: 20 lut 2025, 16:04
Ja mam trochę oddechu wreszcie.
jest lżej, bo nie ma tych wynalazków, robiłam wszystko sama, świadczenia i fundusz lezały, bo nie było czasu, teraz widzę takie braki, że sama się gubię we własnych papierach.
nadrabiam zaległości
nie pragnę póki co nic nowego
od 20221 dostałam 500 plus, potem dwa razy osłonowy, bon energetyczny, czyste powietrze, przy węglowym był inny pracownik, ale siedział razem ze mną i miałam służyć pomocą.
to był koszmar psychiczny i fizyczny, nikogo za wiele nie obchodziło
odpoczniemy trochę i znów coś walną