Tak w skrócie, było małżeństwo... w okresie zasiłkowym 16/17 wniosek na 500+ złożył Pan na dwoje dzieci, które jak się okazuje nie było Pana, przyjęło tylko jego nazwisko po ślubie Pana z Panią. Wszystko było ok dopóki nie zaczął się konflikt, są w trakcie rozwodu, Pani pobiera teraz świadczenie na dwoje dzieci, w sierpniu wystąpił Pan o 500+ na swoją córkę... do tej pory sprawa się ciągnie, i każdy każdemu robi pod górkę, po zebraniu dowodów wychodzi, że faktycznie Pan sprawuje opiekę nad córką a nie Pani, która i tak upiera się że to jednak ona. Jestem na etapie uchylania Pani prawa do 500+ na córkę... aż tu dzisiaj wpływa pismo od Pani, że ona wnosi o wszczęcie postepowania wobec Pana i mamy mu zrobić np.... nie wiem jak to ugryźć... jakoś wtedy Pani nic nie miała przeciwko pobierania przez Niego świadczenia, świadczenia wtedy były uzależnione od dochodu, dopiero teraz zaczyna grzebać i wymyślać... macie jakieś pomysły co tu zrobić?
No co? Proste jak budowa piramidy. Wznawiasz postępowanie z tego starego okresu. Uchylasz i odmawiasz Panu świadczenia na jednej decyzji na to dziecko. Uprawomocnia się i wszczynasz NP bez odsetek.
No nie wiem właśnie bo w okresie 16/17 brało się oświadczenia obojga rodziców i wtedy jakoś jej nie przeszkadzało, że wniosek składa mąż, ona wtedy gdzieś wyjeżdżała, nie wiadomo gdzie i on tak naprawdę opiekowała się dzieckiem
hmm pytanie czy da się to jakoś ogarnąć... okres zasiłkowy 2016/17 jak czytam definicje rodziny to są małżonkowie, rodzice dzieci, definicja dziecka - dziecko własne, dziecko małżonka.... a znowusz art 4 ust. 2 świadczenie wychowawcze przysługuje matce, ojcu...
Żeby przyznać Panu ma dziecko Pani to to dziecko musiałoby być przysposobione. Jeśli nie było to Pan nie mógł na nie pobierać. Jedyne sensowne wyjście to wznowić postępowanie, uchylić Panu decyzję i odmówić przyznania świadczenia na to dziecko.