W styczniu uzyskałam separacje z męzem. Wczesniej nie brałam rodzinnego. Z wyrokiem i swoimi dochodami poszłam do Gminy. i okazuje sie ze znowu mi nie należą się, bo Pani policzyła moje dochody za 1013r. i jeszcze doliczyła alimenty na dzieci ( zasądzone w 2010r.). Nie interesuje jej, ze ja tych alimentow nie brałam, bo mąż nie płacił. Zapytała, czy byłam u komornika, skoro mi nie płaciła. ja nie chodziłam, bo i tak by nic nie ściągnął, tyle miał innych długów. Czy ja moge napisać ( albo mąż) takie oświadczenie, czy ta urzedniczka ma rację i musi mi je doliczyć do dochodu?
no niestety musi liczyć alimenty...... masz dokument ( wyrok) o alimentach nie masz dokumentu, że ich nie otrzymywałaś. Należy domniemywać ,że skoro nie wnosiłaś do komornika o egzekucję to miałaś je płacone zgodnie z wyrokiem.
-gdybyś miała od komornika potwierdzenie ,ze egzekucja była bezskuteczna wtedy alimentów nie dolicza się.
złóż do komornika jak otrzymasz zaświadczenie o bezskuteczności i twój docód nie przekroczy 725 zł na os za 2013 rok to będziesz mogła uzyskać fundusz alimentacyjny w wysokości zasadzonych alimentów na dzieci ale nie więcej niż 500 zł na jedno dziecko.
i na twoim miejscu bym biegiem poleciała do komornika i wnioskował o egzekucję zaległych alimentów od tego dnia od którego masz je zasądzone, w ten sposób mąż ma dług wobec ciebie a jak złożysz wniosek na fa to i wobec państwa