
Mam taką sprawę i chciałabym poznać Wasze zdanie jak postąpić.
Córka od wielu lat składa wniosek za ojca na dodatek mieszkaniowy (ojciec jest wnioskodawca) a ona wraz ze swoją dwójką dzieci są w składzie gospodarstwa domowego – razem 4 osoby. Przejęłam prowadzenie dodatków po koleżance i zastałam taki stan rzeczy no, ale, że to mała miejscowość, więc wiem, że ojciec (wnioskodawca) nie mieszka razem z córką i wnukami tylko gdzieś w świecie z inną kobietą, a że jest właścicielem domu, więc na niego składają wniosek. Postanowiłam podpytać u koleżanek z pomocy społecznej czy córka korzysta ze świadczeń pomocy i jaki skład rodziny podaje. Okazało się, że korzysta a w składzie rodziny jest tylko ona z dziećmi.
Co byście zrobili w tej sytuacji ?
Postanowiłam porozmawiać z nią, iż powzięłam takie informacje i trzeba skończyć z tą rozbieżnością. Raczej dodatku nie stracą nawet gdyby składała tylko na siebie, bo mieszczą się w powierzchni, ona nie pracuje żyje od zawsze z posiadania dzieci.
Wiem, że będzie chciała mieć dodatek i zapyta się mnie jak ma tą sprawę załatwić. Czy może z własnym ojcem spisać umowę dzierżawy bądź w jaki inny sposób to uregulować ? Jak wtedy przeliczyć czynsz do spółdzielni (mieszkanie jest w zasobach spółdzielni) bo opłacany jest za 4 osoby czyli razem z ojcem.
Może mieliście bądź macie taki przypadek i z Waszego doświadczenia jak rozwiązać sprawę, aby jak to mówią „wilk syty i owca cała”.
Pozdrawiam serdecznie
