Powiedzcie mi ludzie czy Wasze kolegia odwoławcze też są takie głupie i wydają takie idiotyczne decyzje w spr. odmowy umorzenia zadłużenia dłużnikom? Wszystkie decyzje mi uwalają jakby na siłę każą (sugerują) umarzanie, podają kompletnie idiotyczne argumenty jak np. że mam przekonać stronę że nie ma racji, albo wciskają mi że białe jest czarne, że czegoś nie rozważyłam kiedy to brałam pod uwagę, itp.
Moje SKO utrzymuje takie decyzje w mocy. Muszą być one jednak dobrze uzasadnione i podparte odpowiednimi dokumentami. U mnie to np. opinia pracownika socjalnego o osobie, protokół z przesłuchania strony, kserówki rachunków, zaświadczeń itp. (to co dłużnik przedłoży).
np. mój dłużnik ma mieszkanie własnościowe które znajduje się właśnie w egzekucji komorniczej. napisałam że ze sprzedaży mieszkania może spłacić zadłużenie, a kolegium mi stwierdziło że nie mam prawa powoływać się na zdarzenia przyszłe!!! /gdzie sądy uznają to/ I no wychodzi na to że dłużnik może mieć willę i mercedesa a my nie mamy prawa mu odmówić umorzenia bo ma majątek, przecież on nie musi sprzedać tego żeby spłacić dług - należy mu umorzyć bo teraz on nie sprzedaje ! Ot myślenie kolegium!
Albo inne - dłużnik jest zdrowy w wieku czterdzieści kilka lat, wykształcenie średnie, ale bezrobotny i twierdzi że nie może znaleźć sobie pracy. No i kolegium uważa że trudna sytuacja tego dłużnika /trudnią bo nie ma pracy i dochodów/ uzasadniałaby umorzenie mu długu! Przecież idąc tym tropem to w zasadzie wszyscy nasi dłużnicy są bezrobotni /no ogromna większość/ i co? Wszystkim mamy umorzyć bo nie mają dochodów?
skąd ja to znam u nas tak samo uwalaja decyzje odmowne argumentuja sie tym iz trzeba doglebniej zbadac aktualna sytuacje materialna zdrowotna itp a ja juz 2 raz do gopsu o wywiad z nim wysylam i tak sie sprawy ciagna raczej gra w ping ponga bo po zebraniu dowodow opisaniu uzasadnienia dluznik znow sie odwoluje ja to do sko, sko uwala i w kolo Macieju a jak sko utrzyma to sad uwali ....