Opisze krótko historię. Pani lat 60 mieszka ze swoją matka lat 93. Córka nagminnie spożywa alkohol . zazwyczaj rano idzie do sklepu kupuje wódke lub piwo. Potem sie upija i idzie spać. Matką w tym czasie opiekuje się sąsiadka. Jednak nie jest w stanie już się opiekować starszą panią. Przyszła po pomoc do ops -u . Byliśmy kilkukrotnie nawet raz zastaliśmy córkę trzeźwą. Obiecała że zgłosi się na leczenie i tak zrobiła tylko za chwlię znowu zaczęła pić i sytuacja wróciła do punktu wyjścia. Zaczęli dzwonić inni sąsiedzi. Stan na teraz:
- córka upija się do nieprzytomności - zgłoszona do Gminnej Komisji Rozwiązywania Prob. Alkoh.
- matka lat 93 sprawna na umyśle jak na swój wiek, w miare możliwości porusza sie samodzielnie o lasce, nie chce iść do żadnego dps ani innej instytucji
- pozostała rodzina tj. syn pani która pije nie interesuje sie losem mamy i babci, mieszka w innej miejscowości, nie odbiera tel od nikogo.
- sąsiedzi coraz bardziej napierają żeby coś zrobić
I pytanie moje i prośba o poradę . Co w takiej sytuacji mozna zrobić ??