Witam. Nie wiem czy w dobrym miejscu zamieściłem ten temat.
Mam 28 lat. Myślę o rozpoczęciu studiów w systemie niestacjonarnym. W poprzednim roku pracowałem dorywczo, tzn w niepełnym wymiarze czasu. Nie miałem żadnej umowy, żadnego dokumentu potwierdzającego pracę. W tym roku jest podobnie, pracuję nie mając żadnej umowy, czasami też pojadę wykonać jakąś inną pracę prywatnie. Pieniądze jakie zarobię nie są duże, wynajmuję pokój i wystarczy mi na opłacenie pokoju, mam ogólnie na życie ale żyję skromnie. Chciałbym dostać stypendium socjalne i w razie zdecydowania się na studia zamierzam ubiegać się o stypendium. Moim celem nie jest wykorzystanie Państwa, nie jestem chciwy, ale chciałbym dostać pomoc finansową w takiej wysokości, aby chociaż opłacić studia. Na dojazdy do innego miasta na uczelnię będę płacił z własnej kieszeni, na życie i opłacenie pokoju mogę zarobić, akurat z tym bym sobie poradził, ale już ciężko by mi było zarobić jeszcze na studia, ponieważ nie stać by mnie było. Musiałbym poświęcić bardzo dużo czasu na pracę i wtedy może bym i zarobił na studia i zycie. Wiadomo że nie pracowałbym 5 dni w tygodniu, tylko mniej, ponieważ chciałbym też poświęcić czas na naukę. No więc fajnie by było jak bym dostał stypendium w wysokości chociaż 250 zł miesięcznie. To by była dla mnie znaczna pomoc. Ale do rzeczy. Chodzi o to, że nie mam żadnych dochodów jak pisałem. Czy pracownicy uczelni przyjmujący dokumenty dotyczącego stypendiów, zajmujący się przyszłymi studentami starającymi się o stypendium mogą mi nie przyznać stypendium? Mogą pytać, z czego żyję skoro nie mam żadnych dochodów. Nie chcę kłamać i mogę powiedzieć prawdę, że pracuję, ale to nie jest stała praca i zarabiam na życie, ale to nie są duże pieniądze. Co w takiej sytuacji? Jak mają mi uwierzyć że nie kłamię i nie zarabiam np 6000 zł miesięcznie co jest oczywiście nie prawdą, ale wiadomo, że mogą mi nie ufać. Czy mogę nie dostać stypendium? Co w takiej sytuacji? Z tego co wiem, to nie są potrzebne dokumenty rodziców, ponieważ mam ponad 26 lat, poza tym rodzice przecież mi nie pomagają, jestem samodzielny i sam się utrzymuję. Wydaje mi się, że mogą być jakieś problemy z przyznaniem mi stypendium.