W tej d.u.r.n.ej krainie nikt nie potrafi sklecić precyzyjnie trzech zdań ustawy. Dzwoni gościu z KRUS i plecie, że kto pobiera świadczenie pielęgnacyjne, ten nie podlega ubezpieczeniu w KRUS. Mówię, że jak ktoś dostanie pole w spadku i potem się jeszcze przez trzy lata uczy i KRUSU nie płaci bo o nim nie wie, to nie przeszkadza im to w naliczeniu zaległych składek? W odpowiedzi mówi, że taka osoba nie rezygnuje z pracy w gospodarstwie-mimo że tej osoby nie ma w domu 3 lata. Do świadczeń pielęgnacyjnych biorę oświadczenia, że osoba podlega ubezpieczeniu w KRUS z mocy ustawy. Wszędzie tak robią - w PUP też. A ten natręt chciał za wszelką cenę się dowiedzieć, czy pobrałem oświadczenie o zaprzestaniu pracy w gospodarstwie rolnym- a co mu do tego, co ja mam w papierach?. Że niby mi będzie w papierach grzebał? Dlaczego taksówkarze są na KRUS, przedsiębiorcy są na KRUS, całe rodziny są na KRUS i KRUSowi to nie przeszkadza, a przy...pięli się jak zwykle do niepełnosprawnych i chorych? I co teraz robić? Brać oświadczenie, że podlega w KRUS z mocy ustawy oraz oświadczenie, że zaprzestał pracy w gospodarstwie rolnym? Może i zaprzestał, może ludzi wynajął? Pójdzie takie oświadczenie w świat i nie wiadomo jakie konsekwencje będą. Kolejna sprawa - przepis dla nowych. Starzy klienci pobierający świadczenie pielęgnacyjne w KRUSie zostają.