Ukrainka złożyła wniosek o rodzinne. Do wniosku dołączyła akt urodzenia dzieci (ojciec nieznany) przetłumaczony przez ukraińskiego tłumacza przysięgłego który został wpisany na listę tłumaczy przysięgłych prowadzoną przez ministra sprawiedliwości RP. Faktycznie taki tłumacz został wpisany na listę prowadzoną przez ministra sprawiedliwości.
Czy takie tłumaczenie wystarcz, czy powinno być jednak przez polskiego tłumacza?
