Mam w tym roku tyle srodkow, ze w tym tempie składania wniosków pewnie do wakacji kasy mi nie starczy. Nie trzeba byćjasnowidzem żeby wiedzieć ze w takiej sytuacji w styczniu-lutym kolejnego roku zaleją nas niezrealizowane wnioski z tego rokuplus bieżące. Sytuacji bedzie się tylko zapętlała.
Niestety trzeba ciąć koszty i szukamy opcji. Np takie turnusy pochłaniają znaczną część budżetu, a i tak więcej niezadowolonych niż zadowolonych. Wiem ze niektóre ośrodki wogole nie realizuja tego zadania i do nich pytanie: jak to przeforsowaliscie? A może Ci którzy realizuja TR mają zakusy żeby przestać? Odzywajcie się proszę.
Tak czystko po ludzku patrząc chyba bardziej potrzebujący jest ten kto korzysta z pampersów, cewników itp, niż osoba która wchodzi do biura "po wniosek na wczasy". PO/ŚR to podstawowe potrzeby, natomiast likwidacja barier jest na lata a nie na 14 dni...Te zadania to wg mnie taki żelazny zestaw do realizacji, ale turnusy....Co o tym myślicie?