Osoba w czerwcu ubiegłego roku trafiła w trybie nagłym do szpitala. Nie była ubezpieczona. Przyszedł rachunek za leczenie ok.13 tys zł. ,o czym nie wiedziała żona. Ukrywał przed rodziną i twierdził, że ktoś mu załatwia ubezpieczenie i nie musi płacić. W ogóle to jest osoba uzależniona, wobec której była prowadzona NK.
Dziś zrozpaczona żona przyszła do nas, bo nic nie wyszło i musi płacić.
Czy jest możliwe , aby teraz szpital wydał wniosek o objęcie ubezpieczeniem zdrowotnym? i czy można byłoby się cofnąć do czerwca ub.r. z wywiadem i wydać decyzję, bo kwalifikowałby się z dochodu.