Jasne, że umarzamy, w sumie tylko na ich fatalną sytuację zdrowotną (znaczny stopień, brak szans na zarobkowanie przez ciężką, nieuleczalną chorobę, mega wypadki itp.).
Szczerze? Decyzję odmawiające umorzenia robię na 3-4 strony. Niestety, ale orzecznictwo sądowe i Kolegia wymusiły na nas rycie w dokumentach i badanie każdego aspektu, bo przecież KPA jest świętością. W swojej granicy badaj co możesz (czy zarejestrowany w PUP-ie- propozycje pracy?, czy korzysta z pomocy społecznej?). Mniemam, że w orzeczeniu jest wskazane, że facet może pracowac? W jego interesie jest wykazanie kompletnej dokumentacji dotyczącej zdrowia (zaświadczenia, rachunki za leki, karty pobytu ze szpitala itp.), sytuacji materialnej i rodzinnej. Jeśli facet dostarczył mało dokumentów- badaj co możesz bo na pewno CI to zarzucą jeśli się odwoła. Oczywiście Wróżbitą Maciejem nie jestem i nie zrobisz całego postępowania za dłużnika, był gdzies wyrok sądu mówiacy, że dłużnik nie może przerzucic ciezaru zebrania materialu dowodowego na organ, gdy do wielu informacji dostęp ma tylko i wyłącznie on (dokumentacja medyczna).
dostałam tylko pismo, z prośbą o umorzenie, w którym dłużnik opisuje ze utrzymuje sie z zasiłku stałego i leczy sie psychiatrycznie- tylko tyle.
to, że posiada umiarkowany stopień, jest zarejestrowany jako poszukujący pracy wiem, z wywiadu od OWD i na tym się moja wiedza kończy.
pierwszy raz mam taką sytuację, więc nie dokońca sie orientuję jakie kroki podjąć?
jakbyście mogli podpowiedzieć byłabym wdzięczna
wezwij go do przedłożenia wszelkich dokumentów mających wpływ na sprawę. Jesli facet jest w wieku produkcyjnym, a orzeczenie pozwala mu na pracę- uzyj tego argumentu.