Pomóżcie proszę. Mam na rejonie usługi opiekuńcze od około roku. Wszystko za klientkę załatwia córka ,która jest bardzo roszczeniowa. Obecnie załatwiła sobie pełnomocnictwo ponieważ powiedziałam jej że nie jest stroną w sprawie. Córka narzeka ciągle na opiekunki, zarzuca im stale błędy - oczywiście uważam że wymyśla.Teraz ma już drugą opiekunkę, wcześniejsza z powodu nerwicy poszła na zwolnienie. Obecnie złożyła podanie na zwiększenie godzin usług. Jesteśmy gminą wiejską i mamy problem z opiekunkami, wiadomo chodzi o kasę.Poza tym poszła chyba fama jaka jest córka i nikt nie chce tam iść do pracy. Co mamy zrobić , baba wczoraj przez telefon się darła powiedziała, że do telewizji napisze. Sama nie zgodziła się na wywiad alimentacyjny, poza tym mam wrażenie że matka podopieczna gra jak jej córka każe.
Obecnie ma przyznane 2 godziny usług opiekunka musi zmienić pieluchomajtki, umyć, zmienić pościel, wstawić pranie powiesić, czasami prania s dwa z łózka, umyć podłogę kiedy matka zsika ją, podać insulinę - oczywiście córka uważa że to wszystko da radę zrobić w szybkim czasie i zostaje jeszcze czas na sprzątanie