polecam taką lekturę (w swoim czasie zapadało tego multum):
https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/948132759E
Taki sposób ustalenia dochodu zakwestionowała skarżąca, nie zgadzając się w istocie z zaliczeniem do dochodu rodziny za rok 2013 kwoty 6000 zł z tytułu należnych alimentów, których faktycznie w tym okresie nie otrzymała, co skutkowało ustaleniem dochodu na osobę w rodzinie na poziomie 749,16 zł, a więc przekraczającego ustawowe kryterium dochodowe uprawniające do przyznania świadczeń alimentacyjnych.
....
Przede wszystkim uwadze organów obu instancji umknął fakt, że przepisy art. 3 pkt 2 u.ś.r., do których odsyła art. 2 pkt 4, 5 oraz art. 2 pkt 5a ustawy, stanowią o dochodzie "osiągniętym", a nie dochodzie "należnym", co należy rozumieć jako realny dochód uzyskany w danym roku kalendarzowym przez poszczególnych członków rodziny. Wobec tego, jeśli alimenty są częścią składową dochodu, to wyłącznie alimenty faktycznie osiągnięte (otrzymane) winny zostać doń doliczone.
Przeciwne stanowisko prezentowane przez organy obu instancji prowadzi zaś do absurdu, niemożliwego do zaakceptowania w państwie prawa.
...
Podkreślić wreszcie trzeba, że żaden przepis obowiązującego prawa nie wymaga od skarżącej obowiązku udowodnienia, że postępowanie egzekucyjne toczyło się od momentu uzyskania stosownego orzeczenia sądu przyznającego alimenty, czy tym bardziej w roku kalendarzowym, za który ustalany jest dochód uprawniający do przyznania świadczenia alimentacyjnego, a więc jak w realiach rozpoznawanej sprawy w okresie dwóch lat przed złożeniem wniosku. Tożsame stanowisko w tej kwestii zaprezentował Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi w prawomocnym wyroku
z dnia 11 lutego 2014 r. sygn. akt II SA/Łd 1222/13 (dostępny na stronie internetowej pod adresem:
https://orzeczenia.nsa.gov.pl).