Na razie biorę tylko taką możliwość pod uwagę. W naszym WTZ jest kiepsko z frekwencją uczestników (w poprzednim roku u kilka osób absencja wynosiła powyżej 80% nieobecności, w tym jedna nie była w warsztatach ani razu - osoby te zostały skreślone i przyjęto nowe). Po kontroli wprowadziliśmy zapis do umowy, że mają zwracać nam środki w przypadku nieusprawiedliwionej nieobecności trwającej 1 m-c. Zobligowaliśmy też WTZ, by w przypadku długotrwałej nieusprawiedliwionej nieobecności skreślał uczestników. Problem jest też taki, że Warsztat nie cieszy się popularnością i nie ma chętnych do udziału w warsztatach, którzy mogliby zastąpić osoby skreślane. Dlatego zastanawiam się co by było, gdyby nie było wystarczającej liczby uczestników - czy można czasowo zawiesić jedną z pracowni, a w przypadku chętnych otworzyć ją ponownie. Jakby to wyglądało formalnie...
Warsztat ma obowiązek prowadzić terapię w określonych w umowie pracowniach. Jeżeli ją zamknie bez dokonywania zmian w umowie to dla mnie nie przestrzega zapisów umowy. A co zrobią z instruktorem?
Natomiast jeżeli zamkną i zmniejszą liczbę pracowni i uczestników, w przyszłości będą musieli złożyć wniosek o rozszerzenie WTZ.