pawel.w pisze:Nie rozumiem jaki ma sens wychodzenie w teren w jedno środowisko 2 pracowników socjalnych przecież to strata czasu dla drugiego pracownika, a po drugie to co robi w tym czasie ten drugi pracownik socjalny jak 1 pracownik socjalny przeprowadza z rodziną wywiad.
Dla Ciebie strata czasu, dla nas nierzadko konieczność. Głównie ze względu na bezpieczeństwo fizyczne, ale też chronimy się w ten sposób przed nieprawdziwymi donosami, pomówieniami czy skargami. Ustawa umożliwia wejście w środowisko dwóch pracowników socjalnych i korzystamy z tego przywileju (nie nadużywamy) w przypadku środowisk zupełnie nieznanych, znacznie oddalonych (np. las, 3 km od drogi), trudnych i rozpoznanych jako niebezpieczne (nie zawsze asysta Policji jest możliwa). Kierownik nie robi problemu, uzgadniamy wyjścia między socjalnymi.