Napisano: 06 lut 2017, 12:40
Wredniocha - przede wszystkim nie tym tonem, uspokój się ja napisałam ze swojego punktu widzenia i na podstawie swojej wiedzy i systemowej terapii rodzin, którą realizowalam w ops Gliwice
To jest moja propozycja pracy socjalną z rodziną w takiej sytuacji
1. Wywiad środowiskowy
2. Zależy od wniosków pracownika socjalnego
3. Z pewnością napisalabym do ZK ( zakladu Karnego) jest taki zawód jak pedagogika resocjalizacyjna, taki pedago jest zatrudniany w zakładzie karnym stąd pismo ( po wywiadzie środowiskowym), że jestem pracownikiem socjalnym rodziny, której członkiem jest osądzony tam więzień ze względu na dobro rodziny prosze o objcie go programem resocjalizcji w, wg żony ( do wiadomośi) ma on takie uzależnienia ( to pismo za zgodą jest do modyfikacji)
w zależności od odpowiedzi i możliwości ZK ( zawsze można go gdzieś przenieśc) - ale o to trzeba bardzo dokładnie wypytać na wywiadzie
4 Z rodziną systemowa terapia rodziny. Ja taki kurs na bazie pedagogiki przeszłam więc sama pracowalam z rozdiną, dzisiaj są od tego asystenci, ale pracownik socjalny może ( nawet powinien moim zdaniem-to zależy od wiedzy i wykształcenia i doświadczeni PS) i powinien koordynować pracę zespołu interdyscyplinarnego.
Co tu pisać, nic się nie może dziać bez zgody małzonków, to ich życie PS może zdzialać cuda o ile ma chęci, wiedzę i oświadczenie, ale przede wsystkim jeżeli chce popracować i powalczyć o tę rodzinę, aby się nie rozleciala ( nie wiadomo na jakim są etapie )
Dlatego możliwoci jest wiele i nie ma co gdybać.
Ale wywiad i pismo do ZK to podstawa i tu żadnego niebezpieczeństwa ani eksperymentowania nie ma tylko wsparcie i propozycja objąciem pomocą pracownikaa socjlnego i ewent. asystenta rodziny oraz w ZK pedaagoga realizującego resocjalizację więźniów ( może nie ma zawodu to przecież zamiast bezczynnie marnować czas - są takie wiezienia w ktorych uczą się zawody ) popytać, poszukać w internecie
Dzidka