Sytuacja wygląda tak: matka ma dorosłego syna z niepełnosprawnością w stopniu znacznym, sama ma orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności. Na tego syna chce brać świadczenie pielęgnacyjne jego siostra. Przepisy ustawy o świadczeniach rodzinnych nie pozwalają na takie coś. zasugerowano mi żebym dała świadczenie i uzasadniła to wyrokiem WSA, w którym sąd uchyla decyzje organu i SKO odmawiające przyznania świadczenia pielęgnacyjnego w podobnej sytuacji, każąc wziąć pod uwagę, że mimo, że rodzic osoby niepełnosprawnej nie ma orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności, to organ powinien zbadać, czy może się zajmować niepełnosprawnym dzieckiem, bo np. jest schorowany, niedołężny. Co o takim rozwiązaniu sądzicie?
zbadac mozesz, na okolicznosc ewentualnego zaskarzenia decyzji sko do sadu, ale i tak bym odmowila...tamten wyrok dotyczyl tamtej konkretnej sprawy, moze i w tej taki zapasc ale na etapie I instancji nie przyznalabym