Złożyła nam wniosek pani w trudnej sytuacji materialnej. Przeglądając dokumenty zauważyłam, że nie ma naliczenia za wodę. Skierowałam panią do wodociągów. Niestety okazało się że ma zadłużenie (150 zł.) i nie mogą jej naliczyć opłaty bez spłaty zadłużenia. Na chwilę obecną nie jest w stanie teraz uregulować w całości opłaty. Czy pomimo tego rozpatrzyć wniosek bez ujętej opłaty za wodę? Co radzicie?
Szkoły są dwie. Jedni uważają, że wydatki nie muszą być zapłacone (gdyby stać było człowieka na uiszczanie opłat to nie przyszedłby po dodatek).
Drudzy, że wydatki powinny być zapłacone. Wydatek – w ujęciu ekonomicznym jest to rozchód środków pieniężnych w różnych formach. W przypadku niezapłacenia - nie można mówić o wydatku, skoro opłaty za użytkowanie lokalu nie są uiszczane.
Przy ubieganiu się o przyznanie dodatku mieszkaniowego należy udokumentować wysokość poniesionych opłat związanych z utrzymaniem mieszkania. Jest to równoznaczne z tym, że wydatki te powinny być uregulowane.
Moje zdanie to druga opcja, tym bardziej, że według zmian w ustawie, liczymy teraz wydatki poniesione w miesiącu poprzednim, więc był czas na zapłacenie.
Wybór nalezy do Ciebie