Dajmy na to, że człowieka, który posiada pełnomocnictwo (świstek, nie notarialne) do składania w imieniu i działania w imieniu niżej podpisanego na tymże

Ktoś chciał dobrze, ale wyszło jak zwykle. Beneficjent, który jest w związku małżeńskim prowadzi wieloosobowe gospodarstwo domowe ze swoim wujkiem Zdziśkiem. I jest OK, prawda?