Witam. Poradźcie proszę. W maju Pan Z. złożył wniosek o DM na siebie ,żonę i córkę (przedtem zawsze były 4 osoby - jeszcze syn) i dostał odmowę ze względu na przekroczony metraż. Po dwóch tygodniach złożył ponownie wniosek, ale już wykazane są 4 osoby - matka mówi,że syn wrócił od narzeczonej, ojciec jak był w urzędzie to powiedział,że wrócił z wojska). Tego samego dnia dopisali go do śmieci. Wczoraj przypadkiem od sołtysa dowiedziałam się ,że syn jest żonaty od tamtego roku! Pani Z. akurat do mnie zadzwoniła z pytaniem ile wyszło dodatku ,a na pytanie o syna wściekli się. Twierdzą,że syn wrócił bo tam u żony, która też mieszka z rodzicami mało jest miejsca. I tak sobie jeździ-trochę jest u niej, trochę w domu. Szukają podobno mieszkania, a nikt nie pracuje. Pan Z. jest na rencie, żona , syn, synowa nie pracują. Co mogę z tym fantem zrobić? Ewidentnie naciągają jak mogą. Zajmuje się DM od 3 miesięcy. Wiem, że można przeprowadzić wywiad, ale czy macie jeszcze jakieś inne sposoby na takich delikwentów?