Pomimo niepełnosprawności staram się żyć możliwie najpełniej...
Przechodziłem róże etapy: od totalnej samotności po intensywne podróże.
Piszę o tym na stronie: www.przyjaciel.info
Utworzyłem ją jak swego rodzaju świadectwo, że pomimo znacznych ograniczeń można żyć aktywnie, ciekawie, a chwilami nawet pięknie...
Chociaż dla mnie nie do końca jest to dobre. Niejednokrotnie, bowiem nowe osoby są przekonane, że mam spore grono znajomych, którzy pojawiają się na mojej stronie.
Jest to złudne, gdyż są to relacje zebrane z kilkunastu lat i skondensowane w jednym miejscu. Zazwyczaj koleżanki te były przy mnie, dopóki nie pojawił się ten jedyny... Jest to naturalne, gdyż obowiązki żony i matki muszą być ponad inne relacje.
A ja niejednokrotnie nie mam, z kim, gdzieś pojechać, albo chociażby wyjść na spacer...
Dlatego utworzyłem stronę: www.samotnosc.eu która jest swego rodzaju reminiscencją czasów, gdy jeszcze nikogo nie znałem.
Odzew jednak jest marny - zazwyczaj piszą mężatki, które też odczuwają samotność, lecz nie są w stanie mi towarzyszyć np. podczas wyjazdu...
I w tym wszystkim nie wiem, czy lepiej trafię do kobiety, gdy pokazuję przykłady, że można przeżyć ze mną piękny i ciekawy czas? A może lepiej \"nie chwalić się\" tym co było, lecz poszukiwać kogoś z kim może coś być...?
Przecież samotnych osób nie brakuje, tylko, jak przełamać bariery?
Będę wdzięczny za wszelkie uwagi i sugestie.
Jacek - mój mail: [email protected]
życie wycisnąć jak cytrynę...
Oprócz życie wycisnąć jak cytrynę... - HYdE PaRK przeczytaj również:
Czy dzieci poczęte metodą in vitro nie mają duszy?
Nie ma na kogo głosować!
Kiedy kościół uzna gejów, lesbijki i transseksualistów za ludzi?
oszczędności
Papież przyćmił plany prezesa
Kto na Papieża?
Pomoc dla corki
WOTUM NIEUFNOŚCI dla rządu PO
SZOK
do MOPS w Gliwicach
do socjal
pytanie
pytanie
Metamorfoza OPS Śródmieście m.st. Warszawy
Czy małżeństwo to związek tylko kobiety i mężczyzny?
Potrzeby podstawowe