Sama wychowuję 3 córki, otrzymuję zasiłek alimentacyjny, a mój były mąż dawał mi pieniądze na poczet alimentów, np. 100- 200 złotych miesięcznie. (zasądzone mam 200 zł na jedno dziecko). Nie zgłosiłam tego ani komornikowi ani w MOPSiE. Mąż aktualnie przebywa w zakładzie karnym. Rok temu wniosłam o podwyższenie alimentów. Mój komornik domaga się dodatkowego roku do odsiadki dla byłego męża za nie płacenie alimentów. Zadzwoniłam dzisiaj do komornika i dowiedziałam się, że nie powinnam była otrzymując zaliczkę brać pieniędzy od ojca dzieci. Dotychczas byłam przekonana, że jeśli były dawał mi takie grosze to należy mi się zaliczka. W tym momencie zastanawiam się jakie będą tego konsekwencje. Boję się, że w tym wypadku będę musiała oddać cała sumę (z ciągu trzech lat). Jeśli ktoś jest zorientowany w takich sprawach to proszę o odpowiedz.
to zależy ile zaległości miał twój mąż wobec twoich dzieci tytułem zaległych alimentów - to co do zaliczki. wcale nie musi być ona nienależnie pobrana
natomiast jeśli chodzi o fundusz to jeżeli otrzymałaś cokolwiek od października ubiegłego roku od byłego męża to niestety ale świadczenia z funduszu masz nienależnie pobrane
Dzięki za informacje- mam dylemat. Co jest nienależnie pobrane? Całe świadczenie? Czy mogą domagać się zwrotu tej kasy, którą mój były mąż mi dał od października ubiegłego roku czy całego świadczenia?