Mam pytanie.
Przyjaciel jest niewidomy, wzrok stracił 3 lata temu i jego życie strasznie sie posypało.
W związku również sie nie układało, zona po kryjomu rozmawiała z facetami na gg, była dość złośliwa,zamiast np postawic szklanke przed nim,kładła na brzegu ławy i mówiła \"masz\"
Po wielu kłótniach rozeszli się, właściwie on spakował sie i wyjechał do rodzinnego miasta i zamieszkał z matką.
Żona usilnie próbowała sie godzić, ale on postanowił ze dość,zbyt mocno go upokorzyła.
Mają syna 11 letniego. Z synem ma bardzo dobry kontakt, zabiera go na spacery,kupuje mu wiele rzeczy i matce daje 300 zł.
On z dodatkami ma 1300 zł renty, ma też na utrzymaniu psa przewodnika.
Kilka dni temu dostał wezwanie do sądu, żona żąda od niego 600 zł alimentów.
Na ile prawdopodobne jest ze tyle dostanie?
To nie jest człowiek który dziecku załuje, mały zawsze miał co chciał i nadal chce mu kupować, ale nie chce sponsorowac matki, która nie pracuje.
Podpowiedzcie coś, zebym wiedziała jak go pocieszyc, to juz i tak wrak człowieka, bez psychologa ani rusz i do tego jeszcze to...