Zajmuję się: ŚR, SW, DS, Za życiem, czyste powietrze, DM i DE, i wszystko co się z tym wiąże włącznie z wydawaniem decyzji, sporządzaniem list wypłat i sprawozdań
Właśnie nie przyszedł do mnie petent i nie bardzo wieże w autentyczność orzeczenia. Zastanawiał się czy nie napisać do pcpru aby mi to orzeczenie potwierdził. Co o tym sadzicie? Nie chce prowokować.
ale nie rozumiem ---- gość przyniósł Ci kopię? nie miał oryginału?
Kilka lat temu miałam podobny przypadek z zaświadczeniem z Urzędu skarbowego . Babka przyniosła kopię , powiedziała ,że oryginał dała córce na studia do stypendium. A że do wniosku brakowało jeszcze coś tam- jakiś drobiazg (podpis,dowód, czy pesel).... wezwałam do uzupełnienia wniosku i poprosiłam felerne zaświadczenie-oryginał do wglądu. Kobieta przyszła- wycofała wniosek , powiedziała ,że się pomyliła. Zaświadczenie miało krzywo zapisane kwoty dochodu...wyglądało to jak nałożony pasek z innego wydruku i przy kserowaniu lekko sie przesunął.
musisz miec w aktach kopie potwierdzona za zgodność z oryginalem. Albo tę kopie potwierdza organ który dokument wydał albo TY . Aby to zrobić musisz miec do wglądu oryginał.
Oryginał wygląda całkiem do życzy widziałem go i kopie mam za potwierdzenie z oryginałem. Ale cos mi nie daje spokoju daty itp po za tym ta Pani całkiem uczciwa nie jest. Z tad moje pytanie. I mam takie pytanie czy ktoś z Państwa pisał do PCPR o potwierdzenie oryginału orzeczenia?Czy tylko bierzecie kopie i ogladacie oryginał przed przyjęciem? Jak u was wygląda cala procedura od momentu złożenia wniosku? Niechce narazić się szefowej
a nie możesz po prostu zadzwonić do PCPR i zapytać o dane które Ci sie nie podobają. Jak będzie coś nie tak to wtedy oficjalne pismo..... jak jest wszystko OK to po co cała pisanina i zbędne papierzyska.