Mam klienta - bezdomny z bardzo dużymi tendencjami do podawania nieprawdziwych informacji. Miał przyznane schronisko ale je samowolnie opuścił.
Przymuszony do podania miejsca pobytu - oświadczył, że znalazł mieszkanie u koleżanki. Z jednej strony super. Oczywiście nasz bezdomny od razu deklaruje, że jego znajoma nie będzie udzielała mi żadnych informacji, on natomiast będzie płacił jej 500 zł i nie wie kto jeszcze zajmuje ten lokal.
Chciałbym porozmawiać z wynajmującą, zrobienie wywiadu z klientem obliguje mnie przecież do wpisania osoby / osób wspólnie zamieszkałych nawet jeśli prowadzą odrębne gospodarstwo. Sama kwestia czy gospodarują oddzielnie też przecież wymaga ustalenia.
Co radzicie? Czy można wynajmującą wezwać do udostępnienia informacji wymaganych w wywiadzie mimo, że nie korzysta z pomocy?