hej, chciałam zapytac czy ktos z Was miał może podobną sytuację i wesprze mnie dobra rada:)
A wiec tak: Pani złozyla wniosek o mieszkaniowke, kolejny z 3 miesieczna przerwa w pobieraniu. Na zaświadczeniu ze spółdzielni widnieje info ze jest zadłuzenie. wyslalam do spółdzielni pismo z zapytaniem, w jakich okresach powstalo zadłuyzenie i z czego wynika. Okazało się ze część zadłużenia powstała w czasie, kiedy Pani pobierała ode mnie dodatek. Spółdzielnia na której konto był on przelewany nie poinformowała mnie, że {ani nie reguluje różnicy miedzy dodatkiem a całością opłat. Co w tej sytuacji powinnam zrobic? Dodatek powinnam przyznać na podstawie nowego wniosku normalnie z tego co sie orientuje. Ale Szef każe mi działać ze spółdzielnią. Wezwać do zwrotu wypłaconego dodatku? Nałozyć karę zgodnie z ustawa? nie wiem co robic??? Jeśli będę żądała zwrotu dodatku, to tej Pani tylko urośnie dług, a wiem ze niekoniecznie bedzie go miała jak spłacic bo jest sama z 6 dzieci.
Ktoś mial moze podobnie i podpowie co dalej?