Klient składa wniosek o zaświadczenie. W empatii figuruje jako żonaty a w składzie tylko on. Czy wymagacie oświadczenia i wyjaśnień czy nie trzeba tego wymagać w czystym powietrzu???
u nas to jest nagminne, ciągle przychodzą i nie chca wpisywać żony/męża, najpierw pytam czy maja rozwód/separcje, czy zaginęły czy cos a jak mówi ze maja sie dobrze to mówie żeby napisał pod odpowiedzialnością karną ze nie ma żony/męża i ta odpowiedzialność karna ich trochę przestrasza... a jak sie nadal upierają to delikatnie straszę prokuratura za składanie fałszywych zeznań i to najlepiej działa...i tłumaczenie bo ta pani/pan co bedzie składać mój wniosek kazała...
"To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia..."
u nas jest to samo, co lepiej dopisują wnuki wnuczki, dzieci siostry komedia jedna wielka. kilka wniosków każdy z innym składem i jeszcze mówią wprost że dopisują bo im na pierwszy próg dochodowy w tedy się łapie. Też straszymy odpowiedzialnością karną i prokuraturą, robimy notatki z rozmów w danym dniu żeby mieć podkładki. Zgłaszają do śmieci płacą za te więcej osób chociaż ich nie ma a po tem w prost mówią że nie mieszkają ale no dochód.... i obawiam się że kiedyś będzie ten pierwszy raz i pójdzie zgłoszenie na prokuraturę bo są coraz bardziej bezczelni, bo na szczęscie jeszcze straszenie pomagało.