Mam mamę chorą na chorobę parkinsona, mama jest dokuczliwa, agresywna, dochodzi również do rękoczynów. W tym domu mieszka również moja siostra. Siostra od półtora roku bardzo dziwnie się zachowuje. Nie chce jeść, nie chce podjać pracy, chociaż ma 31 lat nigdy nie pracowała zawodowo, caly czas płacze, histeryzuje, wszystkich głaszcze, chodzi za każdym z domowników i non stop powtarza: ,,będzie dobrze, musimy wszyscy razem być, musimy wszyscy razem mieszkać, musimy sobie pomagać...\" te słowa są wypowiadane bez sensu, bez odniesienia do konkretnych sytuacji. Wyprowadza tym zachowaniem wszystkich z równowagi. Tak to wygląda jakby się załamała i zaczęła chorować psychicznie! Nie ma w domu nawet 5 minut spokoju, są awantury, rękoczyny, wykańczalnia psychiczna. Nawet jak ktoś chce mieć chwilę spokoju i np. zamyka się w pokoju to ona dalej wchodzi i dalej gada to samo, gdy wyjdzie się z domu to ona też wychodzi za kimś i dalej gada. Ja już jestem wykończona tym wszystkim! Błagam pomóżcie! Co robić mam? Czy można siostrę skierować na przymusowe leczenie? I czy wogóle ma szanse na bezpłatne leczenie, skoro nie jest nigdzie ubezpieczona? Prosze o pomoc!