Witajcie. Pomóżcie mi proszę rozwiązać taki problem.
Mam wszczętą w rodzinie procedurę NK - konkubinat bez dzieci.W ramach działań złożyliśmy wniosek do Prokuratury. wydany został wyrok w zawieszeniu dla sprawcy, ma dozór kuratora. Nadal, z przerwami, dochodzi do aktów przemocy. Co my jako zespół możemy dalej robić. Kurator w tym kierunku nic, my nie mamy już żadnych innych możliwości. Ofiara informuje nas o tym, sama żadnych innych działań nie chce podejmować. Wszelkie próby współpracy m.in. w celu złożenia wniosku o eksmisję nie dają rezultatu. Nie mówiąc już o jakimkolwiek wsparciu psychologa, terapeuty czy też pracownika socjalnego. Prawdę mówiąc nie wiemy już czego ofiara oczekuje.
Zastanawiamy się czy nie zamknąć procedury NK z powodu zrealizowania planu pomocy (to co mogliśmy zrobić) a wniosek skierować do Kuratora sprawcy z informacjami o jego zachowaniach. Lub też czy macie jakieś inne pomysły.
Dziękuję za wszelkie wsparcie z waszej strony