Byłam na wniosek w srodowisku u klientki i w pierwszej minucie pani jak zaczęła wrzeszczeć, taki krzyk slyszalam pierwszy raz w zyciu, a powodem bylo, ze mąż ma przyjść do biura podpisać oświadczenie o pracy dorywczej ( nie bylo go w domu ), więc wstalam i wyszłam bez przeprowadzenia wywiadu. Teraz nie wiem jak zakończyc tę sprawę: napisać notatke służbową i wpiąć do akt, wysłać pismo, ze wniosek pozostaje bez rozpatrzenia z powodu braku współpracy? Doradźcie.
Skoro wywiad nie został przeprowadzony- notatka służbowa z zaistniałej sytuacji to raz..następnie ponowna wizyta w środowisku, najlepiej w asyście drugiego przcownika/może dzielnicowy zgodzi się podjechać?/...Jeśli sytuacja powtórzy się- odmowa z powodu braku współpracy.