SZKOLENIA

[aja]

Jest sobie kobieta... ma 4 dzieci... wobec 1 - najstarszego pozbawiona wladzy rodzicielskiej i dziecko to wychowuje jego ojciec, dwoje kolejnych dzieci ma z innym partnerem i czwarte najmlodsze z innym, z ktorym aktualnie jest w zwiazku. Partner dwojki środkowych dzieci wystąpił do sądu o pozbawienie matki władzy rodzicielskiej. Kobieta ma asystenta rodziny i z nim współpracuje, ale jak wiadomo efekt zalezy nie tylko od aststenta. Ojciec pierwszego jej dziecka jest w dośc dobrej komitywie z ojcem tej 2-ki (prawie jak adwokat) i oprócz tego, że złozył skarge na dzialania asystenta (skarga uznana za bezzasadna) to aktualnie złozył pismo z prośbą by ośrodek udzielił mu informacji czy matka ma odpowiednie warunki zamieszkania, wyżywienia i nauki, czy matka nie zagraza ich bezpieczeństwu i czy wladza rodzicielska jest wykonywania zgodnie z KRiO, oraz o zapewnienie ze strony osrodka, że dzieciom nic nie zagraża. Jaki macie pomysł na odpowiedź na owo pismo ?
Bardzo proszę o jakieś sugestie... ochrona danych osobowych i co dalej?

[rrrr]

A zagraża coś dzieciom bo to od tego zależy odpowiedź. Ja bym napisała, że ochrona danych osobowych ale tez że OPS nieustannie podejmuje działania mające na celu poprawę sytuacji rodziny i monitoruje bezpieczeństwo dzieci.

[aja]

Naszym zdaniem nie... ale nie jesteśmy w stanie ręczyć w 100%, bo nikt 24h na dobę nie przebywa z rodziną... matka czasem stosuje sie do ustaleń, czasem nie... czasem kręci i klamie... chodzi na terapię uzależnień a czasem nie chodzi, na konsultacje z psychologiem również róznie... ale w tym temacie decydowac bedzie sąd bo toczy się sprawa... asystent też wezwany jako swiadek... rodzina ma też nadzór kuratorski... każda ze służb robi co może (policja, szkola itd. też) ale żadna z nich nie zagwarantuje na 100, że nic sie nie wydaży... i co w takiej sytuacji?

[ala1]

Ja bym się zasłoniła tajemnicą. Zbyt ryzykowne aby Panu cokolwiek odpowiadać. jezli chce to nich zwróci się do SądU Rodzinnego z własnymi sugestiami, a wy wydacie opinię na podstawie żądania Sądu.Zawsze tatusiów takich wysyłamy do Sądu.

[rrrr]

to bym tak napisałam jak wcześniej że pracujecie z rodziną i monitorujecie. jeżeli zaangażowane są wszystkie służby to robicie wszystko co możecie i wykorzystujecie wszystkie środki i możliwości.

[aja]

to nie jest tatuś żadnego dziecka pozostającego pod opieką tej pani... nie jest z nią spokrewniony a jedynie posiada z nią wspólne dziecko, ktore to pozostaje pod jego opieką... ojciec dzieci pozostajacych pod opieką tej pani nic od nas nie chce... i tak... nie tyle ryzykowne co nieetyczne rozgadywac o klientce obcym... bo w zasadzie danych osobowych on od nas nie chce...

[aja]

dodam, że owy pan jest rowniez swiadkiem w sądzie powolanym przez ojca dzieci i oczywiście świadczy "przeciw" owej pani

[ala1]

A czy napisanie ,że w/w rodzinę monitorujecie, nadzorujecie, i co się w tej rodzinie dzieje, nie jest naruszeniem tajemnicy i praw tej rodziny? Zanim coś napiszecie, a szczególnie różnym osobom, bo instytucje raczej działają w ramach pracy, to się zastanówcie. Ostatnio byłam na szkoleniu, gdzie prowadzący mówił,że dla niego jest dziwne,że pracownicy ops-ów z taką gorliwością udzielają wyjaśnień na temat rodzin w mediach. Ludziom wolno mówić wszystko, nam nie! art.100 ustawy o pom.społ.!

[aja]

no własnie o tym mowie... o naruszeniu tajemnicy i praw rodziny... i probuję znaleść sposób, żeby udzielić odpowiedzi (bo udzielić należy) ale w sposób by o tej rodzinie nie informować... szukam wsród was inspiracji

[ala1]

Po prostu napisz,że nie mozna udzielać informacji o sytuacji danej rodziny jak i z czego korzysta (asystenta0. Zasłoń sie przepisami o ochronie danych osobowych, tajemnicy z ustawy o pomocy społecznej. A o pismie Pana powiadom sąd rodzinny.