Nie o to pytałam. Poza tym takich szkoleń to szczerze mówiąc bym się bała, bo mogą więcej krzywdy przynieść, niż pożytku. Dlaczego nie napisano, że w przypadku domu jednorodzinnego bierze się też pod uwagę opłaty za ścieki? Zaś w przypadku wspólnot też nie uwzględniono wielu wydatków, które jednak się wlicza (np. centralne ogrzewanie (!), koszty zarządu, oświetlenie klatki, etc., etc.). Chyba, że to fragment wyjęty z jakiegoś kontekstu.