Czy spotykacie się z sytuacją, że komornik potrąca dłużnikowi alimentacyjnemu 60% z wynagrodzenia a gdy dłużnik protestuje odsyłają go do OPS, aby ten napisał, że zgada się na potrącanie mniejszej kwoty ? Jak się nie zgodzimy to wtedy on jest "dobry" bo OPS się nie zgodził ? Czy u was komornicy tez stosują takie wybiegi ?
Pierwsza odpowiedź mnie satysfakcjonuje. Co do drugiej mam wątpliwości. Komornik wg przepisów może ! zając do 60% wynagrodzenia tytułem alimentów ( ale może mniej). Często nie zadaje sobie trudu aby sprawdzić, czy może - np z najniższego wynagrodzenia lub czy dłużnik ma osoby nieletnie na utrzymaniu. Przekazywanie odpowiedzialności na pracowników FA jest żałosne. To komornik decyduje jaką część wolno mu zgodnie z przepisami zająć. Oczekuje, że pracownicy FA będą mu wskazywać, po ile ma potrącać ?