jan -
\"miałem taki przypadek,należy się oczywiscie,dlatego,że takiego człowieka trzeba dowozic i zabierac z powrotem do domu,itd. \"
Mam pracujacą osobe ze znacznym i jakoś sama jeździ i do i z pracy.
Kati - mam taką, która tak jak Ty stwierdziła, ze nie musi warować przy dziecku (22 lata) i wybywa z domu w piatek, wraca we wtorek. Ja niestety nie jestem tak liberalna jak Ty i wszczęłam postepowanie w celu uchylenia decyji przyznającej ŚP. Sytuacja z wyjazdami i powrotami mamuśki ma miejsce od listopada. Nie zamierzam udawać ze dla mnie jest to opieka - bo nie jest.
trudno się z Tobą nie zgodzić, ale to już trochę kieruje się w stronę uznaniowości świadczenia, boję się, że nie byłabym obiektywna w stosunku do wszystkich dlatego wolę być liberalna i po prostu nie wnikam tak dokładnie jak Ty jak jest ta opieka sprawowana
Kati kochana ja nie wnikam. Kieruję sie zasadą, że im mniej wiem tym lepiej śpię. Tesciowa tej matki przesłała mi oświadczenie ( delikatnie mówiac). co mam zrobić? Mała gmina wiejska, jeden o drugim wszystko wie, jeden drugiemu wszystkiego zazrdości. Piszą, donoszą itp.
Właśnie wrócił mi socjalny z terenu. Rozpytał rodzinę, dzieci, sąsiadów. Faktycznie wszyscy twierdzą, że od około 2 m-cy matkę widują sporadycznie. Prośba pracownika o sprecyzowanie słów \"sporadycznie\" - dzieci- raz na tydzień może, sąsiedka jedna \"łe Pani jo już jej z miesiac nie widziałam\", sąsiadka druga \"chyba po nowym roku to było\" To powiedz jaka to podstawa do swiadczenia.
tak to jest w jak się pracuje w środowisku gdzie wszystkich Ty znasz i Ciebie znają, ja mam podobnie co prawda większe miasto ale rejon ośrodka to sami znajomi a my do tego jeszcze mamy dużo Romów /Cyganów nie znoszą jak się ich określa jako Romów/, tam każde dziecko już wiadomo przed urodzeniem, że będzie miało śp, dlatego między innymi wolę nic nie widzieć, bo czasami chodzę wieczorem ulicami
jeżeli rzeczywiście uważasz, że opieka nie jest sprawowana i masz dobre ,,podkładki\'\' /wywiad pracownika socjalnego/ a jeszcze występuję o opinię lekarza rodzinnego i dobre uzasadnienie możesz coś z tym zrobić ale ja nie podejmuję sama takiej decyzji /po ,,wielkiej\'\' dyskusji z Dyrektorem i radcą prawnym /u nas mało kompetentny jego stałe pytanie ,,jak robiliście poprzednio? to zróbcie tak teraz bo pewnie jest dobrze\'\'. Nieraz się namęczyłam a nasze sko i tak nam uchyliło ale nieraz się robi dla ludzi - niech wiedzą, że nie mogą się z nas śmiać i gadać ,,płakać i płacić\'\'