czy moge starać się o dodatek mieszkaniowy?? - Dodatki mieszkaniowe

[groll]

Witam! potrzebuje pomocy, bo nie wiem czy mogę się starać o dodatek mieszkaniowy. Sprawa wygląda tak, że mam umowę najmu na mieszkanie podpisaną z siostrą i bratem widnieje 3 różnych najemców. w umowie nie ma rozgraniczenia, kto ile zajmuje m2 a w tym lokalu zamieszkuje ja i moja siostra z rodzinami. umówiliśmy się że oni będą płacić za swoją część a ja za swoją natomiast mój brat tam nie mieszka i nie płaci za swoją część i z tego tytułu mamy zadłużenie. mogę się starać o dodatek?

[groll]

z góry dziękuję za pomoc i dodam jeszcze ze nie ma możliwości zmiany umowy

[PCW]

Starać się zawsze można, co najwyżej nie uda się dostać.
Zasygnalizowana sprawa nie wygląda tu wystarczająco przejrzyście i zapewne potrzebne będą jakieś wyjaśnienia lub inne czynności, ale na forum będzie to trudne, a co gorsza mało skuteczne. To zadanie do rozgryzienia raczej na miejscu, najlepiej z udziałem urzędników gminy.
Wspomniane zadłużenie nie powinno być najbardziej istotną przeszkodą.

[groll]

nie bardzo wiem jakie wyjaśnienia pomogłyby Pani z Urzędu powiedziała mi, że ciężka sprawa jak to rozgraniczyć na nas trzech. mamy miedzy sobą ustną umowę, że moja rodzina tak sobie wyliczyliśmy ma 50 m2 siostra 30 m2 a barat 40 m2 i proporcjonalnie płacimy czynsz. nawet zarządca lokalu nie wie jak wpisać właściwie to na wniosku o dodatek

[groll]

pomoże ktoś??

[PCW]

Z pierwszego postu wynikało, że jest spisana umowa, teraz że nie. To istotne. W drugim przypadku najlepiej szybciutko taką sporządzić, przy czym uwaga: ustawa reguluje w pewnym stopniu sposób podziału powierzchni.
Pierwszy zaś przypadek jest zdecydowanie trudniejszy, ale moim zdaniem też do raczej przepchnięcia. Mogłoby to być przez zmianę umowy - aneks lub napisanie nowej. Jeśli nie tak, to można przyjąć opłaty jak wynika z obecnej, jednak nie większe niż ustalone według zasad ustawowych.
Taki byłby mój sposób, choć niekoniecznie tamtej gminy. Jeśli w gminie nie chcą działać po myśli wnioskodawcy, to zawsze zostaje mu jeszcze jedno rozwiązanie: skierowanie sprawy do kolegium odwoławczego.

Zastrzegam, że z braku znajomości wszystkich szczegółów sprawy nie mogę obiecać 100-procentowego powodzenia.