Pani poinformowała mnie dziś telefonicznie , że jej mąż od kwietnia podjął zatrudnienie .Kazalam jej przynieść zaświadczenie za maj.W następnym tygodniu mam wyplate , wiec prosiłam żeby szybko przyniosła, żeby przeliczyć bo najprawdopodobniej od czerwca trzeba będzie uchylić. Powiedziała że nie wie czy zdąży donieść mi do wypłaty. Jeśli teraz wyslalabym jej wezwanie o dostarczenie zaświadczenia, muszę jej dać 14 dni a to już będzie po wypłacie. Czy mogę coś zrobić żeby wstrzymać w takiej sytuacji , czy nie mam na to żadnego wpływu i jeśli doniesie mi po wypłacie to już tylko nienależnie pobrane ?
Na ten moment niech napisze oświadczenie + np. doniesie wyciąg z konta o tym jaka była wypłata netto, ale spytaj czy nie było żadnych potrąceń z tego wynagrodzenia. Możesz wtedy wstepnie przeliczyć i sprawdzisz czy się łapie, potem doniesie Ci zaświadczenie.
w ustawie jest napisane że mamy wypłacać do końca miesiąca ja co miesiąc uzyski/ utraty zostawiam do wypłaty na sam koniec miesiąca , przynajmniej tych co zgłaszają zmiany. Nie widzę w tym nic złego