Otrzymaliśmy od szpitala wniosek o wydanie decyzji potwierdzającej prawi do świadczeń opieki zdrowotnej. Klienta nie można było zastać nigdy w domu, na wezwania się nie stawiał, zmienił miejsce zamieszkania, przesłaliśmy tam gdzie obecnie mieszka klient wniosek szpitala, tam pracownikowi socjalnemu na oświadczeniu napisał że nie wyraża zgody na przeprowadzenie wywiadu. My tak odpisaliśmy szpitalowi. A szpital ciągle do nas wysyła ponowne pisma o wydanie decyzji. Co można opisać teraz?
Organ gminy wydaje decyzję w sprawie poterdzenia....... na wniosekświadczeniobiorcy, a w tzw. stanie nagłym*, czyli w stanie polegającym na nagłym lub przewidywanym w krótkim czasie pojawieniu się objawów pogarszania zdrowia, którego bezpośrednim następstwem może być poważne uszkodzenie funkcji organizmu lub uszkodzenie ciała, lub utrata życia, wymagającym podjęcia natychmiastowych medycznych czynności ratunkowych i leczenia (art. 5 pkt 33 u.ś.o.z. w zw. z art. 3 pkt 8 ustawy z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym; Dz. U. Nr 191, poz. 1410 ze zm.), decyzja wydawana jest na wniosek świadczeniodawcy udzielającego świadcznia, złożony niezwłocznie po jego udzieleniu (art. 54 ust. 4 u.ś.o.z.). Należy podkreślić, iż świadczeniodawca ma w tym przypadku interes prawny w wydaniu przedmiotowej decyzji administracyjnej przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta). Ustawą w art. 54 ust. 5 dopuszczono także możliwość wszczęcia postępowania w przedmiocie wydania decyzji ustalającej prawo do świadczenia opieki zdrowotnej z urzędu lub na wniosek właściwego oddziału wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia.
My zbieramy dokumenty: zus,krus, pup. urząd skarbowy, ustalamy gdzie jest, czy się zgadza czy nie na wywiad...itd i wydajemy dec na 90 dni. Szpital jest stroną i ma interes prawny