Witam. Pani X osoba samotna, ma emeryturę, nadużywa alkoholu. Dom bardzo zaniedbany, brud aż się wysypuje. Przez "ścianę" mieszka druga kobieta kuzynka - dobra kobieta też samotna wejścia oddzielne).
Moja Pani X nie chce zmienić życia, nie sprząta, pije dalej twierdzi że wcale nie tak dużo. Wiele razy próbowałam jej pomóc, namówić do zmiany zachowania ale bezskutecznie. Prawnik podpowiedział że w tej sytuacji nie mogę nic zrobić (dopóki nie złamie prawa lub nie stanie się nic złego). Tylko ja wolałabym żeby nic się złego nie stało. Ponadto dzisiaj ta sąsiadka przysłała pismo do GOPS z prośbą o objęcie pani X opieką.
Czy ktoś miał podobną sytuacje w terenie i mógłby podzielić się doświadczeniem.