Mam interpretację z roku 2019 z MRPiPS gdzie piszą, że "... jeśli zaś wierzyciel nie otrzymuje w danym momencie świadczeń z FA np. z uwagi na fakt, iz wniosek o ustalenie prawa do nich jest w trakcie rozpatrywania, to do czasu wydania decyzji o przyznaniu świadczeń z FA i pierwszej wypłaty na podstawie takiej decyzji, obowiązuje kolejność zaspokojenia roszczeń alimentacyjnych z kwoty wyegzekwowanej od dłuznika wskazana w art. 28 ust. 2 ustawy o Fa, tj. w pierwszej kolejności wierzyciel ma prawo otrzymać od dłuznika świadczenia alimentacyjne do wysokości zasądzonych miesiecznie świadczeń."
dalej piszą" mówiąć w skrócie, tyle wierzyciel ma do zwrotu jako nienależnie pobrane świadczenie, ile trafiłoby do organu właściwego wierzyciela jako zwrot należnośći dłuznika, gdyby kolejność egzekucji okreslona w art. 28 ust. 1 była przestrzegana. Ograniczeniem kwoty nienależnie pobranych świadczeń jest więc jedynie łączna wysokość długu dłuznika z tyt należności powstałych w związku z wypłatą świadczeń z FA we wszystkich okresach świadczeniowych.
Ja bym nie robiła nic z ta kwotą. Dostała zaległe przed otrzymaniem od was świadczenia.