procedura niezbędna do uznania za uchylającego została przeprowadzona w czasie gdy dłużnik nie podejmował korespondencji (nie wiedząc czemu). Kiedy przystąpiliśmy do tego aby wydać mu decyzję uznająca go za uchylającego okazuje się, że siedzi w więzieniu (od niedawna). Procedura była więc przeprowadzona poprawnie, dłużnik był na wolności. Obecnie jest zaś w więzieniu, czy możemy mu wydać decyzję uznającą za uchylającego?
Jego problem, że nie odbierał (zapewne celowo, bo ludzie nie zdają sobie sprawy, że podwójnie awizowane = skutecznie doręczone) poczty. Mógł odebrać, przyjść na ten wywiad i miałby spokój