Do Jerry - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 2 z 2    [ Posty: 16 ]

Napisano: 18 kwie 2013, 1:59

Przyjacielu, powtarzam jak mantrę...
Jeśli ofiara bądź sprawca przenieśli się w inne miejsce zamieszkania i nie mają codziennego, a więc stałego bądź przemijającego kontaktu ze sobą, to kontynuowanie procedury NK mija się z celem.
Procedura NK to nie jest przecież dochodzenie policyjno-prokuratorskie, tylko pomocowe/naprawcze/korekcyjne. Koniecznym warunkiem do jego bytu jest przebywanie z sobą tych osób na co dzień ze sobą. Tak w rodzinie albo związku konkubenckim.
Jeśli kobieta-ofiara nie mieszka na Twoim terenie to niech się wypchają.
Owszem. Kurator może wnioskować o odwieszenie wyroku tylko pod warunkiem, że sprawca po wyroku coś nawywijał, ale gdy mieszkał/przebywał na co dzień z ofiarą przed przyjazdem na Twój teren.
To co było przedtem nie leży w gestii procedury NK dotyczącej Ciebie, bo to się zdarzyło o wiele wcześniej.
Zatem nie martw się i odpowiedz, by Cię bodnęli w... 4 litery.
~Jerry


Napisano: 18 kwie 2013, 20:04

Dzięki.
~ex

Napisano: 25 kwie 2013, 14:35

Witam...
Mam przypadek NK zakładaliśmy kartę bo rzekomo występowała przemoc psychiczna której ofiarą było starsza schorowana kobieta. Wszczęliśmy całą procedurę było spotkanie z ofiarą oraz kolejne ze sprawcami (synem poszkodowanej oraz żoną jego)i okazuje się że po naszej weryfikacji i głębszym przyjrzeniu się sprawie w w/w rodzinie to starsza pani terroryzuje rodzinę zachowaniem i postępowaniem swoim (najprawdopodobniej ma jakieś problemy psychiczne). Jaką drogę mam obrać w tej konkretnej sprawie? przecież jako przewodnicząca ZI nie wyślę starszej pani na badania psychiatryczne?bo ani uprawnień ani prawa takiego nie posiadam..... Czy ten konkretny przypadek jest przemocą czy raczej skutkami choroby?bo jeżeli nie to może zakończyć procedurę Nk wg paragrafu18.2. rozporządzenia RM
~ola

Napisano: 25 kwie 2013, 14:55

Robisz grupę roboczą, spotkania raz na 2 miesiące - zamykacie po 3 z diagnozą konfliktu na tle schorzenia psychocznego (przemoc to działanie intencjonalne). W tym czasie pracujecie nad rodziną aby rozpoczęła działania w kierunku diagnozy stanu zdrowia staruszki i podjęcia leczenia. Ty jako przewodniczący ZI nie musisz tego robić - co więcej - pracownik socjalny też nie musi tego robić skoro jest rodzina wspólnie zamieszkująca - skoncentrujcie się na motyowaniu dzieci do działań diagnostycznych z PZP.

Ale ja tu tylko sprzątem - może Jerry coś innego podpowie.
~Spreed

Napisano: 27 kwie 2013, 2:57

ola, Spreed mi kadzi, ale on ma rację.
To faktycznie przypadek przemocy klinicznej/psychicznej.

P.S.Od siebie dodam.
Może starszą Panią należy przebadać pod kątek zdrowia psychicznego?
A kto ma ją skierować? Moim zdaniem sąd rodzinny i to do niego należy skierować stosowne wystąpienie.
~Jerry

Napisano: 02 maja 2013, 13:56

Dzięki za radę Spreed i Jerry...taką też drogę obrałam z dzielnicowym:-) czyli reasumując to rodzina musi podjąć prawne kroki ws tych badań Naszej gwiazdy a nie ZI.

Ps w pisemku do Sądu Rodzinnego należałoby opisać całą sytuację rodziny, zachowanie starszej Pani itp?

dzięki za pomoc
~ola



  
Strona 2 z 2    [ Posty: 16 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x