Jeśli wypłacono osobie uprawnionej do świadczenia alimentacyjnego przykładowo świadczenie w kwocie 100zł, to po księgowaniu wg. RIO, amatorów z BDMB i obrażonych księgowych zapisy wyglądały następująco:
strona WN konta 221 w kwocie 100zł. Strona MA konta 720 w kwocie 20zł oraz strona MA konta 225 Rozrachunki z budżetami w kwocie 60zł oraz strona MA konta 240 z analityką gmina dłużnika w kwocie 20zł.
Jeśli komornik nic nie wyegzekwował od dłużnika alimentacyjnego to po zalecanym przez nich księgowaniu jednostki wykazywały salda zobowiązań na koncie 225 w kwocie 60 zł i na koncie 240 w kwocie 20zł....
....salda, które moim zdaniem nie spełniały określonych ustawą o rachunkowości zasad wyceny aktywów i pasywów (art. 28 ustawy o rachunkowości), a nawet określonej w artykule 3 ustęp 1 pkt 20 ustawy o rachunkowości definicji zobowiązań.
Jeśli komornik nic nie ściagnie od dłużnika, to ile gmina jest winna budżetowi państwa i gminie dłużnika ?
Ile to jest zero razy 60 i zero razy 20 ?
Po Waszym ksiegowaniu wychodzi, że odpowiednio 60 i 20 czyli razem gmina ma długu 80.....a to przecież nieprawda, gdyż gmina zgodnie z art 255 ustawy o finansach publicznych rozlicza się z zadań zleconych od kwot pobranych a nie przypisanych.
Co zatem jest logicznego w wyjasnieniach aby księgować FA po staremu ???
Zamiast sięna mnie obrażać powinnyście się wpierś uderzyć i popatrzeć przed lustrem na winowajcę...