do mnie przyszła starowinka i poprosiła zeby jej synowi chociaz czesc tych pieniedzy dac które brał do czerwca bo on inaczej nie chce jej w niczym pomóc. Koszmar.
właściwie ja sobie nie wyobrażam przyjmowania wniosku na nowy okres zasiłkowy bez zaglądnięcia do starej teczki. Przyjmując nowy wniosek zawsze patrzymy do starego
a ja mam teraz kobietkę która podjęła pracę w 2011 roku i nie zgłosiła tej pracy tylko pobierała do końca okresu zasiłkowego teraz przyszła ze świadectwem pracy i zwrot wychodzi za 7 miesięcy 2011 roku normalnie koszmar
nie wiem może tak nie powinnam robić ale ja czasami w takich przypadkach po porostu mówię o co chodzi i podpowiadam aby nie składali wniosku (tzn nie z każdym tak można) w sumie na jedno wychodzi przyznam to zwrot zwrot nie złoży nie pobiera
gorzej będzie jak za parę mieś. przyjdzie, że urodziła i chce becik i ZR z dodatkami i wtedy (niestety) z papierów ładnie wyjdzie dochód uzyskany nie zgłoszony:( Wtedy też będzie musieć oddać i to ze znacznie wyższymi odsetkami (dłuższy okres)! Zdarza się! więc trzeba uważać i myśleć! No i z kim się co załatwia, żeby za chwilę nie powiedziała, że ta pani nie kazała mi zwracać!