Witam, mam pytanie w jak u was wygląda dofinansowanie do przedmiotów ortopedycznych. Z roku na rok dostajemy mniejszą kasę no i w maju jest już problem. Jakiej wysokości dajecie dofinansowania, do 150 %, 100%, czy może np. w wysokości limitu NFZ?
Do maja mieliście kasę? Szczęściarze Nam skończyło się w marcu. Liczyliśmy na drugą transzę i...przeliczyliśmy się. A kasę dajemy zmniejszoną, np, jak NFZ daje do aparatu z 1000 zł 700, to my dajemy 1300 zł, do czegoś co ma 100% limitu, to my też dajemy 100%. Chyba, że ktoś ma wyjątkowo niefajną sytuację, to pisze podanie o zwiększenie dofinansowania do 150 % i zwykle dajemy.
my dajemy tyle co nfz a do aparatów słuchowych, w zależności od dochodu, między 800 a 1000 (kiepsko ale dzięki temu możemy większej liczbie osób przyznać dofinansowanie) :]
Właśnie się zastanawiamy czy nie dawać kasy tyle ile NFZ. W tym roku dawaliśmy sumę limitu NFZ i wkładu własnego, a kasa była "tak długo" tylko dlatego, że budżet dostajemy dopiero w marcu:/
My już od dawna nie dajemy maksymalnych kwot dofinansowania. W tym roku do środków pomocniczych (pampersy itp.) dajemy dof. tyle co NFZ, a do pozostałych przedmiotów ortopedycznych połowę kwoty limitu NFZ np. do aparatów słuchowych 500 zł. (limit jest 1000 zł.). Ludziom się to nie podoba bo muszą więcej dopłacić, ale dzięki tym obniżeniom mamy pieniądze do początku grudnia, inaczej to może był by dofinansowany pierwszy kwartał roku. Ogólnie kiepsko to wygląda, bo kasy jest coraz mniej na podstawowe zaopatrzenie, a na programy są inne pieniądze np. AS. A do tego mają jeszcze od przyszłego roku podnieść dof. do sprzętu rehabilitacyjnego, barier i do turnusów, nie sądzę aby za zmianą przepisów przyszły również większe pieniądze. Takim sposobem tylko się ludzi rozdrażnia, bo i tak niewiele dostaną.
a jak robicie z turnusami? bo my do momentu otrzymania środków PFRON mamy już tyle wniosków że nie wiadomo jak rozpatrywać... zazwyczaj dajemy osobom które nigdy nie korzystały ze stopniem znacznym, i umiarkowanym. Ale pieniędzy z roku na rok coraz mniej, ludzie nie zadowoleni. Jak w kwietniu nie ma już środków na turnusy to krzyczą grożą, chodzą na skargi:/
z turnusami robimy tak, że.... nie przeznaczamy na nie środków (jak są niskie) i niestety ale nie ma turnusów :] też wielu się to nie podoba, ale przynajmniej wg nas ważniejsze są dofinansowania do przedmiotów czy sprzętu :]
u nas na turnus dostają tylko dzieci. tez jest wielkie niezadowolenie a jak się czasem zacznie pieklić osoba z nadciśnieniem czy chorobą serca to aż strach ale większość raczej rozumie konieczność dofinansowania najmłodszych
u nas nie chcą się zgodzić , żeby nie było turnusów.. także trzeba wysłuchiwać narzekań.. a najwięcej narzekają Ci którzy maja lekki i umiarkowany i w czasach gdy było sporo pieniędzy korzystali prawie że co roku..
Jest 09.01 - w ciągu pięciu dni roboczych przyjęłam tyle wniosków na środki i przedmioty, że już przekroczyłam połowę budżetu, który miałam w 2014 roku. Oj będzie się działo!