Dokumentacja wychowanka umieszczonego w MOW
Dokumentacja wychowanka umieszczonego w MOW
Pytanie następujące: czy prowadzicie standardową dokumentację dla wychowanków z placówek op - wych a przebywających MOWie? mam na myśli: kartę pobytu, PPD, arkusze badań i obserwacji itd??????????? my musimy takie dokumenty co miesiąc prowadzić pomimo iż dziecka nie widzimy!!! jeżeli udało WAM się udało sforsować taki nakaz to podajcie proszę podstawę prawną albo jednostkę organizacyjną, która może pomóc lub gdzie się zwrócić. w naszym mieście to raczej trudne...
Re: Dokumentacja wychowanka umieszczonego w MOW
ja od czasu do czasu występuję o opinię pisemną o wychowanku do MOW. Karty pobytu wypełniam z informacją-przebywa w MOW, planu nie tworzę bo takowy tworzy MOW. Takie rozwiązanie wynika z myślenia i nie tworzenia kolejnych papierów
Re: Dokumentacja wychowanka umieszczonego w MOW
Witam.
Fakt pobytu dziecka w MOW bez zmiany postanowienia z sygnatury opm nie zwalnia placówki z obowiązku prowadzenia pełnej dokumentacji. W naszym województwie WPS traktuje dokumentację takiego dziecka jak każdą inną. Zgodnie z prawem niestety obowiązującym.
Fakt pobytu dziecka w MOW bez zmiany postanowienia z sygnatury opm nie zwalnia placówki z obowiązku prowadzenia pełnej dokumentacji. W naszym województwie WPS traktuje dokumentację takiego dziecka jak każdą inną. Zgodnie z prawem niestety obowiązującym.
Re: Dokumentacja wychowanka umieszczonego w MOW
No i właśnie problem w tym, że MOW pracują z dzieckiem w oparciu o IPET a nie PPD, trzeba normalnie prowadzić obserwacje, karty pobytu i wszelkie inne papierzyska... O opinię też występujemy no ale właśnie co jakiś czas a dokumenty wymagają comiesięcznych zapisów. No i nic widocznie poprawiona ustawa dodała nam tradycyjnie pracy. Bo pamiętam, że dawniej Sąd w chwili umieszczenia w MOW umarzał postępowanie opiekuńcze i dziecko było skreślane z ewidencji placówki.iff76 pisze:ja od czasu do czasu występuję o opinię pisemną o wychowanku do MOW. Karty pobytu wypełniam z informacją-przebywa w MOW, planu nie tworzę bo takowy tworzy MOW. Takie rozwiązanie wynika z myślenia i nie tworzenia kolejnych papierów
Re: Dokumentacja wychowanka umieszczonego w MOW
Witam,
uważam, że tak jak było kiedyś wychowanek trafiający do MOW powinien być skreślony z listy w placówce op - wych. Myślę, że największa korzyść utrzymywanie tego co jest teraz to płatność na czas ze strony pow (z rodzicami byłoby pewnie gorzej), możliwość urlopowania do pow - która traktowana jest jak spory bonus. I nawet nie byłoby w tym nic złego gdyby nie fakt, że dzieciaczek punktuje i robi wszystko, żeby byc urlopowanym, MOW wystawia mu (lub jej) świetna opinię, dzieciaczek przyjeżdża do pow i... okazuje sie, że "pokazuje rogi", bo owszem w warunkach oddalenie od swojego środowiska i poddany procesowi resocjalizacji funkcjonuje dużo lepiej, ale wracając do mniej rygorystycznych zasad nie potrafi podporządkować się. Temat - rzeka.
MOW to taka placówka op - wychowawcza tylko z zaostrzonym rygorem, więc powinni przez dłuższy czas oddziaływać wychowawczo i dopiero rozważać urlopowania. A spotykamy sie z tym, ze młody człowiek trafia do MOW w październiku (po rocznej ucieczce z pow), a juz podczas przyjmowania pytaja nas kiedy go urlopujemy bo to nasz obowiązek - nawet nie wiem czy smiac sie czy wkurzać.
Trochę się rozgadałem
Pozdr.
uważam, że tak jak było kiedyś wychowanek trafiający do MOW powinien być skreślony z listy w placówce op - wych. Myślę, że największa korzyść utrzymywanie tego co jest teraz to płatność na czas ze strony pow (z rodzicami byłoby pewnie gorzej), możliwość urlopowania do pow - która traktowana jest jak spory bonus. I nawet nie byłoby w tym nic złego gdyby nie fakt, że dzieciaczek punktuje i robi wszystko, żeby byc urlopowanym, MOW wystawia mu (lub jej) świetna opinię, dzieciaczek przyjeżdża do pow i... okazuje sie, że "pokazuje rogi", bo owszem w warunkach oddalenie od swojego środowiska i poddany procesowi resocjalizacji funkcjonuje dużo lepiej, ale wracając do mniej rygorystycznych zasad nie potrafi podporządkować się. Temat - rzeka.
MOW to taka placówka op - wychowawcza tylko z zaostrzonym rygorem, więc powinni przez dłuższy czas oddziaływać wychowawczo i dopiero rozważać urlopowania. A spotykamy sie z tym, ze młody człowiek trafia do MOW w październiku (po rocznej ucieczce z pow), a juz podczas przyjmowania pytaja nas kiedy go urlopujemy bo to nasz obowiązek - nawet nie wiem czy smiac sie czy wkurzać.
Trochę się rozgadałem

Pozdr.
Re: Dokumentacja wychowanka umieszczonego w MOW
Witam. A my mieliśmy skargę , do do sądu, a do wiadomości PCPR i WPS ...
Chłopak w MOS. 02 września tego roku został umieszczony. Planowany przyjazd do placówki z 30 .09 . Termin przesunięto o tydzień, a ten z kolei o 4-5 dni.
Mos wystosował skargę zwracając uwagę na zła współprace z placówka przejawiająca sie permanentnym odmawianiem przyjęcia chłopca na czas udzielonych przepustek.
Nasi ( MY) raczej ze strachu wzięli go na czas około Święta Zmarłych i dalej urlopowali do domu, i chłopaczek wylądował w szpitalu z powodu zatrucia alkoholem i narkotykami. Takie rozpoznanie w karcie wypisowej.
W odpowiedzi na skargę mój dyrektor wysłał suche wyjaśnienie sytuacji bez wyrażenia swojego stanowiska co do pomysłów częstego urlopowania dziecka z MOS. Odpowiedź poszła przed incydentem z alkoholem i marychą
W odpowiedzi na skargę przedstawiłem ( bo redagowałem) takie stanowisko placówki, jednak dyrektor tego nie puścił
cyt
Skarga sformułowana po okresie jednego miesiąca pobytu dziecka w MOS zdaje się sugerować, że oczekiwania dyrekcji MOS w zakresie udzielania wychowankowi urlopowania do domu wskazują na potrzebę większej częstotliwości takich urlopowań, być może oczekiwany jest jakiś stały kalendarz albo stała cykliczność urlopowań. Takie jednak założenie nie występuje w wewnętrznych aktach prawnych na podstawie których funkcjonuje MOS w XX i byłyby wielce niepoprawne z wychowawczego punktu widzenia.
Nie wynika z wewnętrznych przepisów MOS w XXXX, aby urlopowania stanowiły sztywny element w procesie wychowawczym przebywającego tam dziecka, przyjmowały formę kalendarza lub mogły być wcześniej, z dużym wyprzedzeniem uzgadniane. Nie są tez elementem programów profilaktycznych ani nie stanowią elementu nagrody . Wychowanek może spełniać kryteria do udzielenia mu przepustki, ale nie stwarza to konieczności by mu ją udzielić. Tzw przepustki oraz urlopowania mają charakter fakultatywny, zalezą od oceny zachowania, a ich częstotliwość jest uzależniona również od okoliczności leżących po stronie domu rodzinnego, jak rozumiemy, w tym przypadku naszej placówki .
[..] W omawianym przypadku nie bez znaczenia jest również stanowisko placówki MACIERZYSTEJ w odniesieniu do propozycji i częstotliwości urlopowań w ścisłym powiązaniu z ciągłością i efektami oddziaływania wychowawczego. Jest rzeczą zrozumiałą i oczywistą że w przypadku poddania dziecka procesowi resocjalizacji, socjoterapii, dziecka zagrożonego niedostosowaniem społecznym należy z ostrożnością podchodzić do udzielania mu przepustek czy to do domu , czy do placówki macierzystej i należy mieć na uwadze aby taki proces przebiegał stabilnie i trwale do czasu uzyskania pożądanych efektów wychowawczych.
Powyższy pogląd, który może spotkać się z krytyką , jest jednak wyrażony przez Ministra Edukacji Narodowej w piśmie z dnia 06.05.2011r znak DZSE-2-EM-040-66/2011 adresowanym do Rzecznika Praw Dziecka. Wprawdzie odpowiedz dotyczyła wychowanków Młodzieżowych Ośrodków Wychowawczych, to jednak istota problemy jest taka sama.
Chłopak w MOS. 02 września tego roku został umieszczony. Planowany przyjazd do placówki z 30 .09 . Termin przesunięto o tydzień, a ten z kolei o 4-5 dni.
Mos wystosował skargę zwracając uwagę na zła współprace z placówka przejawiająca sie permanentnym odmawianiem przyjęcia chłopca na czas udzielonych przepustek.
Nasi ( MY) raczej ze strachu wzięli go na czas około Święta Zmarłych i dalej urlopowali do domu, i chłopaczek wylądował w szpitalu z powodu zatrucia alkoholem i narkotykami. Takie rozpoznanie w karcie wypisowej.
W odpowiedzi na skargę mój dyrektor wysłał suche wyjaśnienie sytuacji bez wyrażenia swojego stanowiska co do pomysłów częstego urlopowania dziecka z MOS. Odpowiedź poszła przed incydentem z alkoholem i marychą
W odpowiedzi na skargę przedstawiłem ( bo redagowałem) takie stanowisko placówki, jednak dyrektor tego nie puścił
cyt
Skarga sformułowana po okresie jednego miesiąca pobytu dziecka w MOS zdaje się sugerować, że oczekiwania dyrekcji MOS w zakresie udzielania wychowankowi urlopowania do domu wskazują na potrzebę większej częstotliwości takich urlopowań, być może oczekiwany jest jakiś stały kalendarz albo stała cykliczność urlopowań. Takie jednak założenie nie występuje w wewnętrznych aktach prawnych na podstawie których funkcjonuje MOS w XX i byłyby wielce niepoprawne z wychowawczego punktu widzenia.
Nie wynika z wewnętrznych przepisów MOS w XXXX, aby urlopowania stanowiły sztywny element w procesie wychowawczym przebywającego tam dziecka, przyjmowały formę kalendarza lub mogły być wcześniej, z dużym wyprzedzeniem uzgadniane. Nie są tez elementem programów profilaktycznych ani nie stanowią elementu nagrody . Wychowanek może spełniać kryteria do udzielenia mu przepustki, ale nie stwarza to konieczności by mu ją udzielić. Tzw przepustki oraz urlopowania mają charakter fakultatywny, zalezą od oceny zachowania, a ich częstotliwość jest uzależniona również od okoliczności leżących po stronie domu rodzinnego, jak rozumiemy, w tym przypadku naszej placówki .
[..] W omawianym przypadku nie bez znaczenia jest również stanowisko placówki MACIERZYSTEJ w odniesieniu do propozycji i częstotliwości urlopowań w ścisłym powiązaniu z ciągłością i efektami oddziaływania wychowawczego. Jest rzeczą zrozumiałą i oczywistą że w przypadku poddania dziecka procesowi resocjalizacji, socjoterapii, dziecka zagrożonego niedostosowaniem społecznym należy z ostrożnością podchodzić do udzielania mu przepustek czy to do domu , czy do placówki macierzystej i należy mieć na uwadze aby taki proces przebiegał stabilnie i trwale do czasu uzyskania pożądanych efektów wychowawczych.
Powyższy pogląd, który może spotkać się z krytyką , jest jednak wyrażony przez Ministra Edukacji Narodowej w piśmie z dnia 06.05.2011r znak DZSE-2-EM-040-66/2011 adresowanym do Rzecznika Praw Dziecka. Wprawdzie odpowiedz dotyczyła wychowanków Młodzieżowych Ośrodków Wychowawczych, to jednak istota problemy jest taka sama.
Re: Dokumentacja wychowanka umieszczonego w MOW
cd
Powyższy pogląd, który może spotkać się z krytyką , jest jednak wyrażony przez Ministra Edukacji Narodowej w piśmie z dnia 06.05.2011r znak DZSE-2-EM-040-66/2011 adresowanym do Rzecznika Praw Dziecka. Wprawdzie odpowiedz dotyczyła wychowanków Młodzieżowych Ośrodków Wychowawczych, to jednak istota problemU jest taka sama.
Cyt.: „Rozwiązanie tego problemu [urlopowania] dotyczy zarówno tych wychowanków, którzy zostali umieszczeni w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych i wracają do placówek macierzystych podczas weekendów, świąt i wakacji, jak również wszystkich pozostałych wychowanków placówek opiekuńczo-wychowawczych przejawiających zachowania problemowe, w tym agresywne i przemocowe.[…]
[..] Na terenie młodzieżowego ośrodka wychowawczego dostępna jest bowiem stosunkowo jednostronna ocena powodzenia tego procesu, bazująca na analizie i ocenie funkcjonowania nieletniego w placówce i okolicach, czyli w obszarze kontrolowanym przez ośrodek. Zdarza się, że pobyt nieletniego w domu rodzinnym, opiekuna prawnego lub w macierzystej placówce potwierdza taką diagnozę. Jednak zdarza się także, że wychowanek bardzo dobrze zachowujący się w ośrodku oraz w trakcie relacji kontrolowanych przez MOW po powrocie do innego środowiska powraca do wcześniejszych zachowań problemowych. Na tej podstawie można uznać, że proces resocjalizacji nie przebiega właściwie, wychowanek nie wykazuje symptomów oczekiwanej zmiany zachowania, wykazuje jedynie przejawy adaptacji do warunków MOW nieprzenoszące się na cały obszar jego funkcjonowania społecznego
Stąd, ostrożność w udzielaniu dziecku przepustki podyktowana obawą powrotu dziecka do zachowań problemowych powinna być wskazana, choćby kłóciło się to z oczekiwaniem planowania i zwiększenia częstotliwości wyjazdów dziecka z MOS. I takie stanowisko nie jest podyktowane brakiem zainteresowania dzieckiem, ale doświadczaniem i racjonalnością. A nie jest raczej racjonalnym twierdzenie , że zmiany zachowania NP. TOMKA, z oczekiwaniem iż będą dotyczyły całego obszaru funkcjonowania społecznego nastąpiły po upływie miesiąca od dnia jego umieszczania. Należy przypomnieć, na co zwrócił uwagę dyrektor MOS, ze po umieszczeniu w ośrodku TOMEK dokonał samookaleczenia.
KONIEC CYTATU pisma.
Mieliśmy rację , bowiem po wysłaniu odpowiedzi chłopak, jak wspomniałem , przyjechał na przepustkę i się nachlał i naćpał.
Takie tezy jednak nie poszły. Zamiast polemiki z dyrektorem MOS potulne wyjaśnienie sytuacji a nadto, chłopak otrzymał zgodę na samodzielny przejazd z mos do placówki na przepustki. Zgodę od ojca , ale za namową placówki
Powyższy pogląd, który może spotkać się z krytyką , jest jednak wyrażony przez Ministra Edukacji Narodowej w piśmie z dnia 06.05.2011r znak DZSE-2-EM-040-66/2011 adresowanym do Rzecznika Praw Dziecka. Wprawdzie odpowiedz dotyczyła wychowanków Młodzieżowych Ośrodków Wychowawczych, to jednak istota problemU jest taka sama.
Cyt.: „Rozwiązanie tego problemu [urlopowania] dotyczy zarówno tych wychowanków, którzy zostali umieszczeni w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych i wracają do placówek macierzystych podczas weekendów, świąt i wakacji, jak również wszystkich pozostałych wychowanków placówek opiekuńczo-wychowawczych przejawiających zachowania problemowe, w tym agresywne i przemocowe.[…]
[..] Na terenie młodzieżowego ośrodka wychowawczego dostępna jest bowiem stosunkowo jednostronna ocena powodzenia tego procesu, bazująca na analizie i ocenie funkcjonowania nieletniego w placówce i okolicach, czyli w obszarze kontrolowanym przez ośrodek. Zdarza się, że pobyt nieletniego w domu rodzinnym, opiekuna prawnego lub w macierzystej placówce potwierdza taką diagnozę. Jednak zdarza się także, że wychowanek bardzo dobrze zachowujący się w ośrodku oraz w trakcie relacji kontrolowanych przez MOW po powrocie do innego środowiska powraca do wcześniejszych zachowań problemowych. Na tej podstawie można uznać, że proces resocjalizacji nie przebiega właściwie, wychowanek nie wykazuje symptomów oczekiwanej zmiany zachowania, wykazuje jedynie przejawy adaptacji do warunków MOW nieprzenoszące się na cały obszar jego funkcjonowania społecznego
Stąd, ostrożność w udzielaniu dziecku przepustki podyktowana obawą powrotu dziecka do zachowań problemowych powinna być wskazana, choćby kłóciło się to z oczekiwaniem planowania i zwiększenia częstotliwości wyjazdów dziecka z MOS. I takie stanowisko nie jest podyktowane brakiem zainteresowania dzieckiem, ale doświadczaniem i racjonalnością. A nie jest raczej racjonalnym twierdzenie , że zmiany zachowania NP. TOMKA, z oczekiwaniem iż będą dotyczyły całego obszaru funkcjonowania społecznego nastąpiły po upływie miesiąca od dnia jego umieszczania. Należy przypomnieć, na co zwrócił uwagę dyrektor MOS, ze po umieszczeniu w ośrodku TOMEK dokonał samookaleczenia.
KONIEC CYTATU pisma.
Mieliśmy rację , bowiem po wysłaniu odpowiedzi chłopak, jak wspomniałem , przyjechał na przepustkę i się nachlał i naćpał.
Takie tezy jednak nie poszły. Zamiast polemiki z dyrektorem MOS potulne wyjaśnienie sytuacji a nadto, chłopak otrzymał zgodę na samodzielny przejazd z mos do placówki na przepustki. Zgodę od ojca , ale za namową placówki
Re: Dokumentacja wychowanka umieszczonego w MOW
Mariuszu,
doskonały post, i idealnie trafne argumenty.
Niekiedy wydaje mi się, że niektórzy MOS-y prowadzą tylko po to, aby praca była. Dzieciak nie chodzi do szkoły, non stop ucieka z POW i gdy w końcu udaje się go wreszcie skutecznie dowieźć do MOS to okazuje się, że jest niebawem "wyjazdówka" i nieważne na jakim etapie jest z nim socjoterapia, co dalej, czy z tej wyjazdówki powróci i jak szybko to MOS oczekuje urlopowania, bo... też muszą urlopy wychowawcy kiedyś wziąć (autentyczny, podany argument). Z MOW-ami nieco inaczej, bo bardziej się krygują, ale robią "podchody" do babć, wujków, itp.
Uważam, że nieporozumieniem jest powoływanie się na to, że MOS to placówka feryjna. Oddziaływania socjoterapeutyczne to proces bardziej długotrwały, więc być może nie powinni być placówkami feryjnymi.
Pozdr.
doskonały post, i idealnie trafne argumenty.
Niekiedy wydaje mi się, że niektórzy MOS-y prowadzą tylko po to, aby praca była. Dzieciak nie chodzi do szkoły, non stop ucieka z POW i gdy w końcu udaje się go wreszcie skutecznie dowieźć do MOS to okazuje się, że jest niebawem "wyjazdówka" i nieważne na jakim etapie jest z nim socjoterapia, co dalej, czy z tej wyjazdówki powróci i jak szybko to MOS oczekuje urlopowania, bo... też muszą urlopy wychowawcy kiedyś wziąć (autentyczny, podany argument). Z MOW-ami nieco inaczej, bo bardziej się krygują, ale robią "podchody" do babć, wujków, itp.
Uważam, że nieporozumieniem jest powoływanie się na to, że MOS to placówka feryjna. Oddziaływania socjoterapeutyczne to proces bardziej długotrwały, więc być może nie powinni być placówkami feryjnymi.
Pozdr.
Re: Dokumentacja wychowanka umieszczonego w MOW
W projekcje odpowiedzi na skargę zawarłem tez taką sugestie ( ale tez nie poszła do adresatów):
cyt
Podniesiony oprzez dyrektora zarzut braku zainteresowania dzieckiem, w zasadnie oscyluje wokół kwestii jego urlopowania dziecka. Paradoksalnie można byłoby przyjąć, ze współpraca zasługiwałaby na przymiot satysfakcjonującej gdyby wychowanek, na skutek udzielonej przepustki, nawet bez uwzględnienia ciągłości i efektów oddziaływania socjalizacyjnego i resocjalizacyjnego, a tym samym z pozbawieniem placówki MACIERZYSTEJ prawa wyrażenia opinii przyjeżdżał do placówki macierzystej. tylko i wyłącznie z inicjatywy MOS-u.
jednak jak czytałem zredagowana skargę, a później w trakcie analizowania problemu znalazłem TO {link] to mnie zmroziło i zamurowało. Myślałem ze my to incydent, a to się okazuje problemem Krajowym:
https://www.rpo.gov.pl/pl/content/odmaw ... opowania-z
cyt
Podniesiony oprzez dyrektora zarzut braku zainteresowania dzieckiem, w zasadnie oscyluje wokół kwestii jego urlopowania dziecka. Paradoksalnie można byłoby przyjąć, ze współpraca zasługiwałaby na przymiot satysfakcjonującej gdyby wychowanek, na skutek udzielonej przepustki, nawet bez uwzględnienia ciągłości i efektów oddziaływania socjalizacyjnego i resocjalizacyjnego, a tym samym z pozbawieniem placówki MACIERZYSTEJ prawa wyrażenia opinii przyjeżdżał do placówki macierzystej. tylko i wyłącznie z inicjatywy MOS-u.
jednak jak czytałem zredagowana skargę, a później w trakcie analizowania problemu znalazłem TO {link] to mnie zmroziło i zamurowało. Myślałem ze my to incydent, a to się okazuje problemem Krajowym:
https://www.rpo.gov.pl/pl/content/odmaw ... opowania-z
Oprócz Dokumentacja wychowanka umieszczonego w MOW - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze przeczytaj również:
nowelizacja ustawy
praca licencjacka
pokój wychowawców
Ekwiwalent
Kontrola
WTZ VAT
wychowawca opiekunem prawnym dziecka
nie rozumiem . czas stnął?
godziny nadliczbowe
czy ktoś
koniec pracy
Świadczenie R500+
Pobyt zasadny czy niezasadny?
14 osobowe domy
system zasad, przywilejów
PLAN PRACY ......Placówki..