Witam, mam taki problem:
Kobieta zlożyła wniosek na 1 dziecko w lipcu 2019 r. i we wniosku oznaczyła że drugi rodzic pracuje za granicą. Wniosek poszedł do Wojewody. Wojewoda w niedługim czasie rozpatrzył wniosek i przyznał dodatek dyferencyjny w kwocie 34,20 zł.. Dodatek wypłacam do dnia dzisiejszego. Jednak kobieta w niedalekiej przeszłości przyszła do mnie i wyzwała mnie że jakim prawem wypłacam jej te marne zł. ona chce pełną kwotę. Moje tłumaczenia przyniosły marny skutek. Pierdzielnęła drzwiami i wyszła.
Po czym złożyła kolejny wniosek przez internet i zaznaczyła, że mąż nie przebywa poza granicami kraju.
Co należy w takiej sytuacji zrobić?
Podpowiedzcie proszę.