DYLEMAT:( Sprawa o podwyżke alimentów - Fundusz alimentacyjny, Zaliczka alimentacyjna

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 10 ]

Napisano: 17 paź 2008, 23:04

Witam
Mam pytanie, ponieważ jestem już pełnoletnia (22 lata) i chciałabym złożyć wniosek do sadu o podwyżkę alimentów, mam pytanie do jakiego sądu mam się kierować-rodzinnego? czy to ma być sprawa cywilna?oraz na rozprawie moim głównym atutem byłoby to iż studiuje dziennie i drogo place za mieszkanie czy w takim wypadku muszę jakoś to sadowi udokumentować np mieć umowę podpisana z właścicielką na daną sumę i tymczasowe zameldowanie w Krakowie? Dziękuję za pomoc:)
Pozdrawiam
Kasia
~Kasia
VIP
Posty: 2001
Od: 29 mar 2007, 16:54
Zajmuję się:
Lokalizacja: Ryczywół, Polska


Napisano: 18 paź 2008, 10:10

pozew składasz w sądzie rodzinnym, a im więcej papierków/rachunków/ tym lepiej
~xxx

Napisano: 18 paź 2008, 12:40

Córko, głupszej porady prawowitej nie mogłaś uzyskać na centralnym forum powszechnej alimentacji.
Pierwsze co należy uczynić aby nie zostać kaleką uczuciową, to zadzwonić do ojca i umówić się na przyjacielską rozmowę. A dalej to już są rejony ściśle prywatne, gdzie zakaz wjazdu wszelkim miłościwym pośrednikom z matkami włącznie.
~tajny

Napisano: 18 paź 2008, 17:45

Wszystko byłby super gdyby moj ojciec chcial mnie zanc, wiec szans na \"przyjacielska rozmowe \" nie ma, tym bardziej sadze ze trzeba brac odpowiedzialnośc za to co sie robi, tym bardziej ze chyba.... kalaką uczuciowa jestem.
Kasia
~Kasia
VIP
Posty: 2001
Od: 29 mar 2007, 16:54
Zajmuję się:
Lokalizacja: Ryczywół, Polska

Napisano: 18 paź 2008, 18:25

a próbowałaś z ojecem rozmawiać czy z góry go oceniasz?
a może matka cię podpuszcze do tego czy od niej też zarządasz alimentów w końcu to obydwoje rodzice ponoszą koszty utrzymania a nie tylko np. ojciec
ania
~ania
VIP
Posty: 1943
Od: 18 maja 2011, 16:30
Zajmuję się:
Lokalizacja: C, Polska

Napisano: 18 paź 2008, 19:58

Nie chciałem Cię dołować uczuciowo, przeciwnie. Relacje z ojcem dla córki są bardzo ważne i jakoś nie mogę sobie wyobrazić ojca, który nie chce znać. Nie wierzę w coś takiego, prędzej w to, że musiało się wydarzyć coś bardzo złego.
Byłbym zapomniał, mieszkamy w Krakowie i mam problem. Syn zakochał się w komputerze i jest na to raczej tylko jeden sposób.
~tajny

Napisano: 18 paź 2008, 20:33

Hej ja nie oceniam ojca a tak się składa ze studiuje kierunek który dużo ma wspólnego z psychologia i wiem jakie ma znaczenie brak ojca ale czasem prawda jest taka ze są faceci których dzieci nie obchodzą;(ja swojego ojca widziałam raz mając 12 lat(dodam ze w sadzie), próbowałam sie z nim kontaktować....ale niestety.
Ania
jeśli chodzi o twój komentarz to uwazam ze jest nie na miejscu nie znasz sytuacji nie oceniaj!!!! a od mamy napewno nie zadzam alimentow bo choc jest jej ciezko to mnie wspiera:) a moj ojciec przez cale zycie wymiguje sie od placenia wiec nawet jesli uzyskam podwyzke to i tak bedzie placic panstwo nie on-szczerze to wolalabym jego zainteresowanie nie pieniadze ale chyba to sie nigdy nie stanie wiec chce by bylo mi latwiej przynajmniej finansowo.
A ty tajny
nie lam sie ze twoj syn kocha komputer tylko wyjdz z nim na basen, do parku zapisz sie na jakies zajecia jak czas kreatywnie spędzać z dzieckiem a napewno komputer stanie sie mniej wazny:)
Kasia
~Kasia
VIP
Posty: 2001
Od: 29 mar 2007, 16:54
Zajmuję się:
Lokalizacja: Ryczywół, Polska

Napisano: 18 paź 2008, 20:51

Syn jest nieco starszy od Ciebie, więc ...
~tajny

Napisano: 18 paź 2008, 20:55

Aha, a próbowałeś z nim rozmawiać... wiesz ciężko mi coś radzić bo nie znam sytuacji ani powodów dlaczego tak sie dzieje, ale mojego kolegę oderwali od komputera znajomi a przede wszystkim dziewczyna
Kasia
~Kasia
VIP
Posty: 2001
Od: 29 mar 2007, 16:54
Zajmuję się:
Lokalizacja: Ryczywół, Polska

Napisano: 18 paź 2008, 20:59

No to jesteśmy w domu.
~tajny



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 10 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x