Nie uwierzę w to nigdy. Nie zabiera się dzieci z powodu ubóstwa tylko z powodu patologii i niewydolności wychowawczo-opiekuńczej. Proces odebrania dzieci trochę trwa ( rodzina ma czas na poprawę swojej funkcjonalności, jednak tylko nieliczni biorą sobie to do serca )
To oczywiste, że dla większości z nas informacje, że "łopieka" zabiera dzieci biednym rodzicom jest ogromnie krzywdząca. Tym bardziej, że chyba po raz pierwszy w dyskusji o odbieraniu dzieci, po raz pierwszy w gazecie prawnej można przeczytać, że to sądy odbierają dzieci. Opinię już nam zepsuto i to bardzo, co przez lata będziemy musieli naprawiać. Pozytywne w tym wszytskim jest to, że skoro jest ustawa o zakazie to nie będzie już odbierania z powodu "biedy", więc skończy się opluwanie.
Niestety ktoś musiał zaistnieć w polityce, żeby się wybić więc wykorzystał nieprawdziwe statystyki. Zapewne winę ponoszą osoby, które dość swobodnie podchodzą do wypełniania sprawozdań. Niestety winę też ponoszą niektóre nasze koleżanki i koledzy, bo jednak były takie pojedyncze przypadki, które nie bardzo można obronić.
No cóż, muszę stwierdzić, że nareszcie możemy poczuć się jak księżą. Na wszystkich księży spłynęło odium pedofilskie a teraz na nas, jako złych odbieraczy dzieci dobrym rodzicom. Prawda, że fajnie jest się poczuć stygmatyzowanym?
tu napisane jest - " ... Z danych zgromadzonych w Ministerstwie Sprawiedliwości oraz informacji przekazywanych przez organizacje pozarządowe wynika, że w wielu przypadkach złe warunki ekonomiczne i bytowe rodziny były jedyną podstawą orzeczeń o umieszczeniu ..." https://ms.gov.pl/pl/informacje/news,797 ... -sejm.html
Nie mogę znaleźć źródła danych statystycznych dotyczących tej sprawy.
Yhym... Czyli jak będzie kompletny syf w domu (bo bieda) brak prądu (bo bieda) gazu (bo bieda), wody (bo bieda) zerowe dochody (bo k..wa mówie ze bieda) to dzieciaczek ma sie zdrowo chować... Urocze.