Kobieta w okresie ciąży nie mieszkała w Polsce, dziecko również urodziło się za granicą. W tym czasie nie była leczona w ramach NFZ, tylko w ramach zagranicznego ubezpieczenia. Obecnie mieszka w Polsce.
W ramach prywatnej wizyty u ginekologa (zatrudnionego dodatkowo w szpitalu z podpisaną umową NFZ) otrzymała zaświadczenie o pozostawaniu pod opieką lekarską przed 10 tygodniem oraz zaświadczenie (z pieczęcią szpitala)o powstaniu ciężkiej i nieodwracalnej choroby powstałej w okresie prenatalnym.
Czy w tej sytuacji powinniśmy przyznać świadczenie?
Czy tytuł specjalisty "chorób kobiecych" i położnictwa jest jednoznaczny z tytułem specjalisty z dziedziny ginekologii i położnictwa?